Mnie ciekawi tylko jedno, kim był ten ojciec? Właścicielem jakiejś dużej firmy? Jakiś urzędnik? kolega/rodzina jakiegoś policjanta?
Jak się nie ma znajomości to gdyby ktoś mnie ktoś uderzył, znałbym go, wiedział gdzie mieszka, miał do tego 20 świadków oraz dowody z postaci nagrania/zdjęcia to i tak by nic nie zrobili. Bo brak dowodów. Oraz mała szkodliwość społeczna.
Policja nie ocenia szkodliwości społecznej, jest zgłoszenie pobicia to reagują, szkodliwość ocenia potem prokurator. Policja może co najwyżej powiedzieć że teraz nie zareaguje, bo są ważniejsze sprawy. Ale o to też nie można się wściekać (jeśli oczywiście to prawda), bo to jak w szpitalu - koleś który złamał nogę czeka w kolejce i chociaż uważa że on jest najważniejszy i potrzebuje pomocy to jednak obiektywnie musi być jakaś klasyfikacja ważności zdarzeń.
Chwila chwila! Zgadzam się, że nie mieli prawa przesłuchać nieletniego, czy nawet małoletniego (nie wiem) bez udziału rodziców i nie mieli prawa mu grozić. Ale co do reszty - cóż, jeśli policja go podejrzewa o popełnienie przestępstwa to mają świete prawo go zatrzymać! O co się ten dzieciak burzy? Że "policjant w pełnym ekwipunku" (a co miał mieć? lizaka?) wsadził go do radiowozu? A może mieli mu wysłać pismo z prośbą o
Ufff... az milo, ze jeszcze gdzies dziala Policja. A tak na powaznie, zrobili mi na szaro mieszkanie w kwietniu - efekt, przyszli chlopaki z wydzialu sledczego i po ich opowiesciach, wcale sie nie dziwie, ze z malolatami sie nie patyczkuja, na pierwszy rzut oka nikt nie rozpozna, a zwlaszcza policjant, czy jestes milym i grzecznym, czy tylko takiego udajesz.
Tutaj mieli jeszcze bardziej klarowna sytuacje, bo zostaliscie wskazani jako podejrzani, to bylaby
Tak, oni mają wielkie problemy jak każdy nieszczęśliwy z budżetówki, gdyby pouczyli na plecach konkurencje to by się nagle okazało że można grzecznie powiedzieć a zapewne i taniej.
Tylko że choćby takim dzielnicowym zostajesz gdzieś dopiero w okolicach 30stki... Szeregowy zawodowy ma w wojsku chyba 2000 na początek, a nawet nie musi mieć matury a co dopiero rozumu.
Ale masz rację, oni powinni służyć z uśmiechem na twarzy i najlepiej charytatywnie.
Ja rozumiem jakby tak została zatrzymana osoba pełnoletnia bo to się zdaża różne osoby chodzą po ziemi ale zatrzymana została osoba niepełnoletnia która jest pod opieką rodziców i to jest najgorsze w tym.
Mój znajomy gdy byliśmy w gimnazjum miał podobną sytuację. Znalazł się koło samochodu z wybitą szybą w nieodpowiedniej chwili i psy go zgarnęły. Na komisariacie traktowano go podobnie, plus dostał kilka razy z glana po tyłku i wypuszczony do domu ok. godz 23. Mogę się założyć, że ci sami policjanci nadal tam pracują.
Wykopię, z nikłą nadzieją ze sprawa nabierze rozgłosu i że funkcjonariusze zostaną ukarani. Cholera jasna,żeby nawet "przepraszam" na koniec? A odwieźć niewinnych tam, skąd ich zabrali? No i przede wszystkim-przesłuchiwanie nieletnich bez obecności prawnych opiekunów. Funkcjonariuszom należy się nagana z wpisem do akt.
Komentarze (222)
najlepsze
Jak się nie ma znajomości to gdyby ktoś mnie ktoś uderzył, znałbym go, wiedział gdzie mieszka, miał do tego 20 świadków oraz dowody z postaci nagrania/zdjęcia to i tak by nic nie zrobili. Bo brak dowodów. Oraz mała szkodliwość społeczna.
A przepraszam jak najbardziej powinni używać !!
Tutaj mieli jeszcze bardziej klarowna sytuacje, bo zostaliscie wskazani jako podejrzani, to bylaby
Tylko że choćby takim dzielnicowym zostajesz gdzieś dopiero w okolicach 30stki... Szeregowy zawodowy ma w wojsku chyba 2000 na początek, a nawet nie musi mieć matury a co dopiero rozumu.
Ale masz rację, oni powinni służyć z uśmiechem na twarzy i najlepiej charytatywnie.
Zdecydowanie powinni!
@ POPPO
Rozumiem
POP
To sobie poczytałem :/
(ironia :P)