No cóż, ja chyba już we wszystko uwierzę co dotyczy policji. U mnie wczoraj byli Panowie w mundurkach, bo sąsiadka zgłosiła, że moje dzieci weszły jej na posesje i zniszczyły kurtkę suszącą się na sznurku. Okazało się, że owszem, kurtka jest brudna a całe zajście miało miejsce w piątek. Musiałam się wykazać, że w piątek nie było nas w domu. Kurcze, nawet nie wiedziałam, że oni jadą na interwencje do takich głupot.
A jak Twojemu sąsiadowi banda zwyrodnialców rozmiarów Pudzianowskiego zgwałciła by córkę? Ile by trzeba do tego sąsiadów, i czy przypadkiem zamiast sprawiedliwości nie zatriumfował by zew krwi? Do tego trzeba by ich szukać, a nie każdy ma wrodzone umiejętności psa gończego albo nabytą wiedzę na temat ścigania, czas na to, siłę, środki...
Nie widzisz jednego aspektu działania całych ksiąg przepisów prawnych i organów ścigania. Bandziory nie atakują/kradną zawsze kiedy mają okazję, bo
Gdybyś nie miał "kartoteki", to by Cię na żadną izbę nie wzięli, tylko kazali się zgłosić z wolnej stopy. To że już masz "kartotekę"(nie wiem za co) to tylko i wyłącznie Twoja wina i automatycznie włącza inne traktowanie. To jest zwyczajna konsekwencja popełnionych "błędów".
Tak się tylko przysłuch$!ę, bo wychodzę z założenia, że młodzi policjanci i młodzi kibice = najczęściej kretyni kontra kretyni i tyle w temacie. Różne kwestie tu padały, ale ta o zniesieniu monopolu policji i wprowadzeniu kilku służb mundurowych [może jeszcze niekoniecznie mundurowych, co? ;) ] na jej miejsce jest rozkoszna! :)) Już widzę oczyma wyobraźni przesłuchania w czterech "komendach", bałagan w aktach sprawy, kłótnie o podzielenie się dowodami i walkę o przypisanie
Bo dla policjantów nie liczy sie złapanie winnego, tylko "sztuki w sprawie". Niestety kolejna historia potwierdza to, z drugiej strony właśnie takich rzeczy trzeba oczekiwać od monopolu.
Ja zostalem zatrzymany przez panow z kryminalnego na srodku jednej z warszawskich ulic i zostalem potraktowany jak smiec. Najpierw standardowe przeszukanie - czyli wyjmij wszystko co masz i nic nie ukrywaj bo wpiertol dostaniesz - cytuje tutaj...
gdy juz wszystko wyjalem z kieszeni, kazali mi sie rozebrac, jesli tego nie uczynie dobrowolnie pojade z nimi i tam juz nie bedzie tak milo.
No wiec ludzie patrzyli sie na mnie jak na ostatniego
Komentarze (222)
najlepsze
Nie widzisz jednego aspektu działania całych ksiąg przepisów prawnych i organów ścigania. Bandziory nie atakują/kradną zawsze kiedy mają okazję, bo
Chociaż historyjka pewnie trochę ubarwiona. I te 200 osób na PKS...
do drużyny A?
Tak czytalem tutaj "kolege" o nicku variat i zdaje mi sie ze jest "BAJKOPISARZEM" albo w swojej historii trafil na bardzo porządnych policjantow.
Bo prawda jest taka, ze te chamy nie opierniczają sie... gleboko w d... maja prawa zatrzymanego. Nie obchodzi ich nic.
Szczegolnie
gdy juz wszystko wyjalem z kieszeni, kazali mi sie rozebrac, jesli tego nie uczynie dobrowolnie pojade z nimi i tam juz nie bedzie tak milo.
No wiec ludzie patrzyli sie na mnie jak na ostatniego