Patologie polskiego prawa dla pijanych rowerzystów
W więzieniach siedzą tysiące rowerzystów, którzy nigdy tam nie powinni trafić. Nie propaguje jazdy pod wpływem alkoholu, przeciwnie – potępiam taką jazdę. Walczę natomiast z nieludzkimi przepisami, które doprowadzają do ruiny tysiące osób. Chcę by kara była proporcjonalna do przewinienia.
lewactwo z- #
- #
- #
- 112
Komentarze (112)
najlepsze
Teraz najlepsze: policja łapie, kieruje wniosek do sądu, starszy pan/pani ląduje
@Rafaello: Potwierdzam. W więzieniach roi się od rowerzystów. To jakiś dramat.
@leniwiec_janusz:
Zobacz jak piją ludzie w krajach które wymieniłeś. Kulturalnie, bez agresji popijają wino na trawniczkach w parku. Tutaj zachowują się jak bydło. W powietrze lecą "k$%$y", strach się zbliżyć, zostawiają po sobie burdel. Jakoś nie dziwię się że jest taki przepis. Oczywiście są i u nas kulturalni ludzie ale nie oszukujmy się, gdyby ten przepis zniesiono większość amatorów spożywania wódy i piwska na powietrzu stanowiłyby
Polacy jak i inni lubia se chlapnac.
Problem ten w miastach tez jest mniejszy, sa autobusy, taksowki itd.
Problem pojawia sie w rejonach mniej zurbanizowanych. Gdzie nawet nie ma jak wrocic do domu...nie ma autobusow,
Jesli ocenimamy sluzby, ktore powinny pomagac jak przedstawiciela handlowego to takie sa efekty..
Dzienne statystyki policyjne
Wychodzi ok 100 tyś. nietrzeźwych złapanych rocznie. Wydaje się, że to dużo...ale to tylko ok.0,5% spośród kierowców (mniej więcej, bo trudno znaleźć aktualne dane o liczbie praw jazdy). Kiedyś sprawdzałem takie dane dla Europy, okazało się, że kilkakrotnie więcej pijanych jest np w krajach beneluxu (jeśli się nie mylę ok 1,5%), podobnie Niemcy, Włochy, Hiszpania...pozostałych nie pamiętam.
Mamy w
Komentarz usunięty przez moderatora
nie dziennie tylko rocznie.
@stahs: Przecież na jedno wychodzi. 1/200 to 0,5%, nieważne, czy dziennie, czy rocznie.
Kierowca roweru może mieć 2 promile we krwi (samochodu 0,5), ale w razie stłuczki lub wypadku trzeba mieć 0,0.
Ponadto alkohol na kierowcę auta działa tak że może jechać coraz szybciej, a na rowerzystę dokładnie odwrotnie - im bardziej pijany tym wolniej - tak stanowią prawa fizyki i biologia
Akcja właściwa miała miejsce kilka tygodni temu: kolega wracał z urodzin swojego kumpla. Była to już późna, cholernie zimna i deszczowa noc. Kolega szedł twardo, ale przejmujący ziąb i wilgoć w butach podsunęły mu pomysł, żeby się trochę
http://krakowrazem.pl/index.php?option=com_content&view=category&id=78:rower&layout=blog&Itemid=137
Artykuł:
http://krakowrazem.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=425:patologie-polskiego-prawa-dla-pijanych-rowerzystow&catid=78:rower&Itemid=137
Znajomy mi spokojny czlowiek po czterdziestce, z chorobą serca, wsadzony na kilka miesięcy do więzienia -za jazdę rowerem. Wczoraj dostał zawału (w więzieniu).
Natomiast dzisiaj mój ojciec, ponad 50 lat na karku, nigdy nie karany, bez nałogów dostał 1000 pln grzywny za jazdę rowerem po piwku. Żeby nie było niedomówień dodam, że jechał po drodze, którą porusza się góra kilka pojazdów na dobę.
Nie twierdze,
@stuwa200: Jakie jest przysłowie o kierowcy?
Kolega jarał codziennie zielsko, złapali go, dostał zawiasy na 2
Temat zakopuje, jako niewarty uwagi.
Ja Cię minusuje za diagnozę z zupy :)
Przeciwnie od "nie propaguję" to znaczy że "propaguję" a nie "potępiam". Czy to zdanie nie jest źle zbudowane i pozbawione sensu? Poprawcie mnie jeśli się mylę bo szlag mnie trafia jak czytam takie rzeczy i nie wiem czy słusznie.
Dzięki.
Na co autor odpowiada:
"Przeciwnie" odnosi się tutaj do zarzutu przewidywanego przez autora.
@stahs: a ja właśnie tak sądzę.