Wow, nie spodziewał bym się takiej reakcji Mitsubishi... Naprawdę fajna marka- i takim wpisem załatwiłeś im pewnie kilku nowych klientów, więc najwyraźniej taka postawa im się opłaca :)
Kurcze a ja jestem ubezpieczony w HDI i mam Fiata 126 elx, chociaż w tym przypadku jak będę miał w nim jakiś wypadek to raczej przyjemności dochodzenia czegokolwiek od ubezpieczyciela mnie ominą :(
Zazdroszczę posiadaczom Mitsubishi waszego assistance. Nigdy w życiu bym nie pomyślał, że to może tak sprawnie wyglądać. Jest pod wieeelkim wrażeniem :)
Ja nie mam problemu z takimi "firmami". Jestem w DASie (ochrona prawna kierowców). Płacę ~200 zeta rocznie. Jeden telefon do tych prawników, przedstawienie sytuacji i oni robią za mnie resztę. Szybko załatwiają sprawy, jak nie to się sądzimy (oni pokrywają koszty). Najlepsze jest to, że jak jedzie się na zachód i inni widzą naklejkę DASu to traktuję mnie jak cywilizowanego człowieka (mimo polskich blach) ;>
Właśnie dość poważnie się przymierzam do zakupu ubezpieczenia w DAS-ie. Czy możesz potwierdzić, że to faktycznie działa, tak jak się reklamują? Jeżeli mam AC i na przykład (odpukać) po szkodzie ubezpieczyciel się wzbrania przed wypłacaniem odszkodowania, czy DAS ich "prostuje" w jakiś sposób, który nie jest uciążliwy dla posiadacza samochodu?
Czy Kolega który napisał uwagi odnośnie działania HDI nie czytał wcześniej warunków ogolnych? nie wiem jak jest w HDI ale u innych są często podane różne ograniczenia dotyczace ubezpieczenia np limit kilometrów jaki jest przeznaczony na transport pojazdu. Czasami mam wrazenie ze wszyscy podpisuja umowy jak leci a pozniej same pretensje. Cóż wystarczy czytać i wybierać najlepsze oferty :D
Mitsubishi masakra :). Mega zaskoczenie pozytywne :). Zawsze marzyłem o Lancerze Evo X, teraz tym bardziej mnie przekonuje do tej marki. Takiej pomocy z Polskiej firmy raczej nigdy się nie doczekamy ;-).
A co do obsługi - niestety w Polsce i nie tylko w firmach ubezpieczeniowych, zdanie "klient nasz pan" nie istnieje, jedynie w teorii i na szkoleniu pracowniczym (to nie jest reguła, ale w 90% przypadków). Jeszcze daleko nam do norm
Komentarze (46)
najlepsze
(ale na szczescie mam tez Mitsubishi ^^)
Tekst troche razi kolorem..
napisałem do
-> info@hdi-asekuracja.pl
Jeżeli
A co do obsługi - niestety w Polsce i nie tylko w firmach ubezpieczeniowych, zdanie "klient nasz pan" nie istnieje, jedynie w teorii i na szkoleniu pracowniczym (to nie jest reguła, ale w 90% przypadków). Jeszcze daleko nam do norm