Ja dopiero teraz to zauważyłem i chciałbym zwrócić uwagę, że ten "pan" nie uczy syna jak się bić, każdy kto był dwa razy w życiu na sali treningowej ten wie dlaczego. On wpaja w niego agresję. Czystą, bezsensowną agresję.
@kunajk: chodziło mi o to jak ten mały uderza. Gdyby tak uderzył na serio to połamał by sobie rękę. Ojciec powinien albo go oduczyć tego nawyku i nauczyć układać pięść, albo odpuścić aż mały podrośnie.
Nie mam nic przeciwko uczenia dzieciaka jakiejś sztuki walki, kopnięć, czy nawet ciosów z łokcia i z dyńki. Jak miałem 8 lat tato sam zrobił mi drążek który zawiesił w futrynie mojego pokoju i pilnował żebym minimum jedną serie dziennie zrobił, a w ciągu dnia to zaczepki, ataki, zaskoczenia, mucka z Tatą non stop. Jednak jak się uniosłem zacząłem głupio gadać i już atakować bez zastanowienia w złości to zabawa się kończyła,
W tym wieku umysł dziecka jest jak gąbka: chłonie wszystko i , co gorsza, zapamiętuje.Dzięki takim dzieciakom musiałem mojego syna posłać już w przedszkolu na judo, bo był po prostu poniewierany - na szczęście pomogło. Nigdy nie odważyłbym się wpajać mojemu synowi agresji ale też nigdy nie pozwoliłbym aby nadstawiało drugi policzek. Szacunek dla innych ale tylko dla tych, którzy na niego zasłużyli.
Komentarze (76)
najlepsze
widze ze niektorzy blednie lacza te historie dlatego chcialbym to podkreslic
@Lobuzz: Z Fritlzem mieszkałeś?
eh jeszcze troche i dogonimy bialystok :(
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora