czyli o dziejach muzułmańskiej sekty i jej metodach walki z przeciwnikami. Marketingowa ciekawostka: przez wrogów byli nazywani hasziszijjun co oznacza "tych, co palą h-----z".
Moja kobieta pisze pracę licencjacka o nizarytach w popkulturze (tak poprawniej jest niż asasyni, choć obie formy poprawne) i dla niej przeszukałem wszystkie części zaznaczając wzmianki. Wyszło kilkanaście miejsc, gdzie byli wzmiankowani historyczni asasyni.
@RobbieG. Jeśli myślisz że pisząc "hashish i ganjiję" stajesz się bardziej cool to przestań. Nie stajesz się.
@RobbieG: Ja p%%@@@$e... Asasyni są tam tylko wspomnieni w 2 albo 3 części podczas przesłuchania pewnej osoby. To że ktoś bierze dużo h------u nie znaczy że jest asasynem...
"To wewnętrzne rozbicie świata islamu zdecydowanie ułatwiało krzyżowcom podboje."
Jakie kurna podboje? Po I wyprawie państwa krzyżowe były niemal w permanentnym odwrocie. A podczas I wyprawy Nizaryci jeszcze zupełnie się nie liczyli.
@Ragnarokk: Chodzi o licencjat, wymogiem mojej pracy jest ugryzienie tematu od strony medialnej, popkulturowej, pefrormatywnej. W taki sposob trafilem na Twoj post, gdzie temat faktycznie pokrywa sie z moim obszarem poszukiwan. Każda sugestia jest dla mnie bezcenna :)
Komentarze (71)
najlepsze
Przeczytaj raz jeszcze.
Moja kobieta pisze pracę licencjacka o nizarytach w popkulturze (tak poprawniej jest niż asasyni, choć obie formy poprawne) i dla niej przeszukałem wszystkie części zaznaczając wzmianki. Wyszło kilkanaście miejsc, gdzie byli wzmiankowani historyczni asasyni.
@RobbieG. Jeśli myślisz że pisząc "hashish i ganjiję" stajesz się bardziej cool to przestań. Nie stajesz się.
Jakie kurna podboje? Po I wyprawie państwa krzyżowe były niemal w permanentnym odwrocie. A podczas I wyprawy Nizaryci jeszcze zupełnie się nie liczyli.
A powiesz jeszcze gdzie? :)