@ElmoSkimos: 1-2% to jakieś samosiejki mają. Odmiany z zawartością 15-20% to istniały już w latach 70-tych i 60-tych.
Tak na prawdę to mit zwiększenia zawartości THC wynika z "czystości" produkowanej marihuany. Teraz producenci przycinają wszystko poza kwiatami, i tylko one trafiają do sprzedaży. Kiedyś ścinali całe topy, z liśćmi, i kawałkami łodyg.
W końcu jeśli w kwiatostanie masz 20% THC i zważysz sam kwiatostan, to masz właśnie taki
@ElmoSkimos: Bardziej przez krzyżowanie różnych odmian albo modyfikacje genetyczne, na pewno nikt zielska z Holandii nie pryska chemią dodatkowo, jak chcesz chemiczne palenie to kupujesz odpowiednią chemię z RC shopu, robisz odpowiednią maczankę i masz za 100 zł z 60g palenia jakiejś chemii. Nikt MJ nie pryska chemią nie wiadomo jaką, może w momencie hodowli/krzyżówek/modyfikacji genetycznej, ale na pewno nikt nie sypie chemii na samo zielsko. Ono już rośnie z
Z ostatniego raportu Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynika, że w krajach Unii Europejskiej najliczniejszą grupą, która zgłasza się po pomoc – po uzależnionych od heroiny – są właśnie osoby, które zażywały narkotyk z konopi. – 27 proc. pacjentów zgłaszało się z problemem po zażywaniu marihuany – potwierdza Jabłoński.
Mój ulubiony tekst:D Szkoda, że nie sprawdzili ile z nich spróbowało najpierw alkoholu! Pewnie ze 100%. Pozatym mieszkamy w innych warszwach;/
@enemydown: widać nie dotarły do Ciebie podwyżki VAT-u i cen paliwa. Dilerzy podwyższają ceny? A czego ceny nie rosną? Domyślam się, że ewentualne podwyżli cen to nie wina polityków, tylko efekt rosnących kosztów życia.
Wkurza mnie ta polityczna dyskusja. Decyzję o tym, czy zalegalizować marihuanę powinni podjąć lekarze i psychiatrzy, tak jak to miało miejsce w Holandii. Co więcej warto przeanalizować dokładnie doświadczenia Holendrów, nie wiem dlaczego, ale jednak jest tam trend do coraz większego ograniczania dostępu do marihuany.
Eksperymentalnie można zrobić tak jak w Szwajcarii, że narkotyk można dostać na receptę, ale przed jakąkolwiek decyzją grupa lekarzy i statystyków powinna przeanalizować wszystkie za i przeciw.
Co więcej warto przeanalizować dokładnie doświadczenia Holendrów, nie wiem dlaczego, ale jednak jest tam trend do coraz większego ograniczania dostępu do marihuany
@GeraltRedhammer: No ciekawe jak to jest. Wydaje mi się, że mimo wszystko doświadczenia mają pozytywne, ale władzę kiepską. Rządzi tam jakaś partia chrześcijańska, która chciałaby zakazami zadbać o moralność narodu ;)
Zresztą, do tej pory, choć nagłówki gazet donosiły, że Holandia zamyka coffeeshopy, to chodziło tak na prawdę
Z ostatniego raportu Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii wynika, że w krajach Unii Europejskiej najliczniejszą grupą, która zgłasza się po pomoc – po uzależnionych od heroiny – są właśnie osoby, które zażywały narkotyk z konopi.
Tak, jasne. Szkoda, że nie dopisali, że prokuratura proponuje układ: albo leczenie, albo zawiasy. Statystyki więc z dupy wzięte, nie świadczą o problemie zdrowotnym, a prawnym.
Komentarze (123)
najlepsze
Tak na prawdę to mit zwiększenia zawartości THC wynika z "czystości" produkowanej marihuany. Teraz producenci przycinają wszystko poza kwiatami, i tylko one trafiają do sprzedaży. Kiedyś ścinali całe topy, z liśćmi, i kawałkami łodyg.
W końcu jeśli w kwiatostanie masz 20% THC i zważysz sam kwiatostan, to masz właśnie taki
Mój ulubiony tekst:D Szkoda, że nie sprawdzili ile z nich spróbowało najpierw alkoholu! Pewnie ze 100%. Pozatym mieszkamy w innych warszwach;/
Eksperymentalnie można zrobić tak jak w Szwajcarii, że narkotyk można dostać na receptę, ale przed jakąkolwiek decyzją grupa lekarzy i statystyków powinna przeanalizować wszystkie za i przeciw.
@GeraltRedhammer: No ciekawe jak to jest. Wydaje mi się, że mimo wszystko doświadczenia mają pozytywne, ale władzę kiepską. Rządzi tam jakaś partia chrześcijańska, która chciałaby zakazami zadbać o moralność narodu ;)
Zresztą, do tej pory, choć nagłówki gazet donosiły, że Holandia zamyka coffeeshopy, to chodziło tak na prawdę
Tak, jasne. Szkoda, że nie dopisali, że prokuratura proponuje układ: albo leczenie, albo zawiasy. Statystyki więc z dupy wzięte, nie świadczą o problemie zdrowotnym, a prawnym.
Co do innych regionów to nie mam zielonego pojęcia, ale nie sądzę by ceny były dużo, dużo wyższe.
@paziu
tutaj widać minus nielegalności, nie ma kontroli jakości i każdy może Ci wcisnąć to co chce.
Tym bardziej sobie nakręcą interes. Nikt mi nie wmówi, że oni się interesują zdrowiem Polaków.
Ale chyba w Belgii czy Holandii, można mieć w domu kilka roślin, ale na ulicy max pare gram.