Może ja jestem dziwny, staromodny, niedzisiejszy, może nawet troszke sentymentalny, ale kocham usłyszeć polski hymn, zajadać się pierogami, czytać polskie książki, poezje, słuchać polskiego języka.
Mieszkam chwilowo poza granicami kraju i kocham ten kraj tu "promować". Zaraziłem moją miłoscią do kraju ojczystego, swoją współlokatorke - podjada moje pierogi, kupuje ze mną polskie produkty, lubi słuchać gdy opowiadam jej o Polsce. Nie czynie jednak tego w sposób podniosły, nie wspominam Grunwaldu, Husarii, powstaniach,
"Czy bycie Polakiem to coś więcej niż miejsce urodzenia?"
Oczywiście, że tak. Bycie Polakiem to szacunek dla państwa, jego historii, osiągnięć. Duma z jego sukcesów i pozbawiona kompleksów akceptacja jego porażek. To szacunek dla współobywateli i instytucji państwa. Miejsce urodzenia nie ma z tym absolutnie nic wspólnego. Bo czym może się różnić dwójka ludzi, urodzonych od siebie w miejscowościach oddalonych o 5 kilometrów po dwóch stronach granicy?
Nie decyduje miejsce urodzenia ale przedwszystkiem świadomość oraz wewnętrzne, nie do wyartykułowania zobowiązania oraz zespół zachowań. Coś co kryje się pod ogólnym sformułowaniem mentalności.
@rea9: Innymi słowy narodowa mistyka. Dziękuję, jednak wolę wiedzieć konkretnie dlaczego coś robię a czegoś nie robię. Jak mam być patriotą, to z konkretnego powodu a bo lubię to uczucie.
1. tak, cywilizacje kształtowały sie przez tysiące lat, migrowały wymierały, powstawały nowe, niektore sie mieszaly i łączyły, inne kultywowały swą tracycje i kulturę żyjąc w odosobnieniu. z tego powstał kociołek kultur świata który mamy dzisiaj i widzimy ciągłe dążenie do globalizacji, zanik kultur, ujednolicenie waluty, języków itp. oczywiście w teorii żyłoby się nam łatwiej. w praktyce jednak formalne znoszenie granic i łączenie kultur nic by nie dało, podziały istniałyby dalej, a ludzie
Czy bycie Polakiem to coś więcej niż miejsce urodzenia? - standardowo powinno się powiedzieć w tym miejscu o wspólnocie przeżyć historycznych, rozumieniu wolność, solidarności i innych takich, ale ja myślę wyłącznie w kategoriach mikro, liczy się dla mnie to z czym jestem bezpośrednio związana, nie czuję pojęcia naród, jest zbyt wielkie i ogólne, ale wiem ile znaczy dla mnie lokalna wspólnota, miejsce, w którym mieszkam, ludzie,
Józef Piłsudski powiedział kiedyś o Polakach "Naród wspaniały, tylko ludzie k...y." Karty polskiej historii pisane krwią bohaterów,wieczna walka o utrzymanie państwowości. Wielkie poczucie wspólnoty, gdy jest żle, gdy nasz wróg jest namacalny. Coś jednak zawodzi, gdy mamy prawdziwą wolność. Wychodzą, wtedy z nas Polaków wszystkie te złe cechy: zawiść, nieumięjętność porozumienia, powierzchowność religijna, brak poszanowania do własności. Dla mnie bycie Polakiem, to przede wszystkim uczciwość wobec samego siebie, mojego państwa,rodziny i bliskich.
Komentarze (228)
najlepsze
Mieszkam chwilowo poza granicami kraju i kocham ten kraj tu "promować". Zaraziłem moją miłoscią do kraju ojczystego, swoją współlokatorke - podjada moje pierogi, kupuje ze mną polskie produkty, lubi słuchać gdy opowiadam jej o Polsce. Nie czynie jednak tego w sposób podniosły, nie wspominam Grunwaldu, Husarii, powstaniach,
Oczywiście, że tak. Bycie Polakiem to szacunek dla państwa, jego historii, osiągnięć. Duma z jego sukcesów i pozbawiona kompleksów akceptacja jego porażek. To szacunek dla współobywateli i instytucji państwa. Miejsce urodzenia nie ma z tym absolutnie nic wspólnego. Bo czym może się różnić dwójka ludzi, urodzonych od siebie w miejscowościach oddalonych o 5 kilometrów po dwóch stronach granicy?
"Czy nasza Polska mentalność jest
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy bycie Polakiem to coś więcej niż miejsce urodzenia? - standardowo powinno się powiedzieć w tym miejscu o wspólnocie przeżyć historycznych, rozumieniu wolność, solidarności i innych takich, ale ja myślę wyłącznie w kategoriach mikro, liczy się dla mnie to z czym jestem bezpośrednio związana, nie czuję pojęcia naród, jest zbyt wielkie i ogólne, ale wiem ile znaczy dla mnie lokalna wspólnota, miejsce, w którym mieszkam, ludzie,