Generalnie słabo jak na danie z który można kombinować to poleciałaś bardzo po najmniejszej linii oporu.
Przede wszystkim brakuje imbiru; imbir do wszystkiego uszlachetnia smak, sam w sobie nie każdemu może smakować, ale dodatkiem jest znakomitym. Brakuje kapusty pekińskiej, która objętościowo zwiększa ilość, a zarazem jest kolejnym dodatkiem do ryżu.
Ja dodaje jeszcze marchewke i cebule, którą uprzednio podsmażam. Jako, że lubię sosy Uncle Bens to dodaje na duży garnek przynajmniej jeden, czasem półtora. Zawsze dodaje bardzo dużo sosu sojowego ciemnego grzybowego i grzybów mun; lubie czarny sos i zabarwienie potrawy, przy dużej ilości sosu sojowego nie potrzeba potem solić ryżu.
Po kolei w kwestii tego, co Ty byś dodał: grzybków mun nie znoszę, tak samo gotowych sosów ze słoiczka. Imbir jest zbyt intensywny i tutaj osobom, które jadły to danie nie pasował, ledwo tolerują go w ciastkach. Co do smażenia mięsa z żółtkiem- bardzo mi smakuje takie połączenie jako odmiana do normalnych panierek i marynat. Sosu sojowego jak dla mnie nie może być za dużo, stąd tylko tyle- nie
Wszystko super. Przepis bardzo mi się podoba, tylko... po co groszek? Myślę, że nie do końca pasuje (albo zdziwaczałam, bo u mnie dodaje się kukurydzę)... Za to plus za ananasa. I jeszcze jedno: czy oby przypadkiem panierka Ci się nie rozgotowała w tym sosie:>? :)
Panierka się rozpadła, bo dałam za mało mąki :P Lepiej się przykleja, jak jest bardziej gęsta, niestety nie wzięłam pod uwagę tego, że wyjątkowo dorodne jajka się trafiły, co trochę proporcje rozwaliło. Mamie nigdy nie odpadła ;) Mięso trzymam osobno na patelni, warzywka z sosem osobno- dopiero podczas podawania na talerzu wykładam jedno i drugie. A groszek to w sumie nie wiem dlaczego- smakuje mi :P
@ilone-wska: ona już chyba podczas smażenia odpadała od mięska. Żeby się trzymała mięso w panierce trzeba wrzucać na głęboki olej a później wyjmować cedzakiem :)
Z tortową nie próbowałam, jak działa to dobrze ;) Papryka fajny pomysł, myślę, że jakieś zioła spokojnie dałyby też radę, ale chciałam (co mi się rzadko zdarza) zrobić coś zgodnie z przepisem ;) I dziękuję za miłe słowa :)
Bardzo często robię podobne. Mam też nawet taką własną ulubioną wersję, gdzie z warzyw to jedynie: papryka, por i kukurydza. Por dodawać pod koniec, żeby się nie rozpłynął i kukurydzę na prawie samiusieńki koniec.
Pozdrawiam serdecznie autorkę jedzonka @kasiknocheinmal, zainspirowany od razu pobiegłem do spożywczaka po dorodną pierś kurczęcą, żeby zaspokoic swoje pobudzone żądze. Powiem od siebie, że bardzo często przygotowuję takie dania na bazie ryżu i kurczaka w ten sposób, że w trakcie gotowania ryżu, czyli jakichś 15. minut mój sosik powstaje od zera w sposób całkowicie spontaniczny. Po prostu przeszukuję lodówkę i kuchnię i z tego co znajdę robię coś ciekawego.
@Ignac: To właśnie jedno z tych dań do wymieszania co komu pasuje z podanym akurat sprawdzonym i pasującym mi zestawem, ale obowiązuje dowolność ;) Dzięki za wykop :)
A schab nie jest przypadkiem za twardy do takiej potrawki? Najlepiej zużyć gotowane udka/skrzydełka/cokolwiek z ugotowanej dzień wcześniej zupy albo jakieś typowo gulaszowe mięso. Warzywa to w zasadzie kompletna dowolność, co kto lubi. Przepis jakby nie patrzeć nie powala, to taka opcja pt. "nie wiem co zrobić to wrzucę wszystko do gara" (co sama czasem stosuję jak nie mam pomysłu, a w lodówce dużo resztek).
@Mazowia: Możliwe, jednak aby w tym np. kurczak dobrze smakował to już raczej w sosie jakimś zrobić czy dobrze doprawić... Sam w sobie będzie raczej mdły niż smaczny. Chociaż ja tam się nie znam, podałem tylko prosty i tani przepis, 10 min i obiad gotowy :-)
Komentarze (72)
najlepsze
Przede wszystkim brakuje imbiru; imbir do wszystkiego uszlachetnia smak, sam w sobie nie każdemu może smakować, ale dodatkiem jest znakomitym. Brakuje kapusty pekińskiej, która objętościowo zwiększa ilość, a zarazem jest kolejnym dodatkiem do ryżu.
Ja dodaje jeszcze marchewke i cebule, którą uprzednio podsmażam. Jako, że lubię sosy Uncle Bens to dodaje na duży garnek przynajmniej jeden, czasem półtora. Zawsze dodaje bardzo dużo sosu sojowego ciemnego grzybowego i grzybów mun; lubie czarny sos i zabarwienie potrawy, przy dużej ilości sosu sojowego nie potrzeba potem solić ryżu.
Co
Po kolei w kwestii tego, co Ty byś dodał: grzybków mun nie znoszę, tak samo gotowych sosów ze słoiczka. Imbir jest zbyt intensywny i tutaj osobom, które jadły to danie nie pasował, ledwo tolerują go w ciastkach. Co do smażenia mięsa z żółtkiem- bardzo mi smakuje takie połączenie jako odmiana do normalnych panierek i marynat. Sosu sojowego jak dla mnie nie może być za dużo, stąd tylko tyle- nie
Panierka się rozpadła, bo dałam za mało mąki :P Lepiej się przykleja, jak jest bardziej gęsta, niestety nie wzięłam pod uwagę tego, że wyjątkowo dorodne jajka się trafiły, co trochę proporcje rozwaliło. Mamie nigdy nie odpadła ;) Mięso trzymam osobno na patelni, warzywka z sosem osobno- dopiero podczas podawania na talerzu wykładam jedno i drugie. A groszek to w sumie nie wiem dlaczego- smakuje mi :P
Z tortową nie próbowałam, jak działa to dobrze ;) Papryka fajny pomysł, myślę, że jakieś zioła spokojnie dałyby też radę, ale chciałam (co mi się rzadko zdarza) zrobić coś zgodnie z przepisem ;) I dziękuję za miłe słowa :)
@kasiknocheinmal: Ja do panierki dorzuciłam mąkę tortową (bo innej nie miałam : D) i ostrą paprykę, też zjadliwe : )
"Diobeł" jest prześwietny- tylko przypala ogniem piekielnym ostatnio większość wypieków zanim zdążę wyciągnąć z piekarnika ;)
http://kuchareczka.com/przepisy/tofu_i_mleko_sojowe
Pozdrawiam serdecznie autorkę jedzonka @kasiknocheinmal, zainspirowany od razu pobiegłem do spożywczaka po dorodną pierś kurczęcą, żeby zaspokoic swoje pobudzone żądze. Powiem od siebie, że bardzo często przygotowuję takie dania na bazie ryżu i kurczaka w ten sposób, że w trakcie gotowania ryżu, czyli jakichś 15. minut mój sosik powstaje od zera w sposób całkowicie spontaniczny. Po prostu przeszukuję lodówkę i kuchnię i z tego co znajdę robię coś ciekawego.
Składniki (na jedną porcję):
1/2 cebuli
kiełbaska,
Makaron, ser, parówka wymieszać i wsadzić do mikrofali. Po zapieczeniu polać keczupem, albo jakimś innym sosem. Co kto lubi.