A może ktoś wie na jakiej zasadzie działa zwiększanie płomienia w tych zwykłych zapalniczkach, o takich: http://www.superzapalniczka.pl/content/images/b39018377432f23575c2a3ea26a903a3.jpg ? Chodzi mi konkretnie o to, że można go zwiększyć do naprawdę sporych rozmiarów tak, że aż gaz dosłownie wyskakuje małymi kropelkami na palce. Robi się to w taki sposób, że ten regulator wielkości płomienia najpierw się ciut podważa, a potem normalnie przesuwa na plus. Potem z powrotem na minus, znów do ciut do góry
To ciekawe ;) Kilka dni temu udało mi się uzyskać dokładnie ten sam efekt z tym, że na świeczkach(nie było prąd) i można było nad tym panować. Również jestem zainteresowany tym zjawiskiem i będę wdzięczny za jakieś wyjaśnienie.
Nie masz czasem skrzywionego knotu do sztuczki z łapaniem plomienia? Przed chwilą spróbowałem tego na swojej i też się udało. Paliwa faktycznie niewiele.
Udało mi się nawet utrzymać na gorze przez jakis czas (kilka sekund), ale nie mogę tego powtórzyć.
edit:
na rozgrzanej w ogóle nie da się tego efektu osiągnąć. Spróbuję za 10 minut.
@BQP: No zippo to wiadomo, zawsze spoko, ja mam trzecią(ten sam model), ale sam kupiłem sobie i jak się nie gubi lub ci ktoś nie podpierniczy to rzecz na lata.
@Hotstepper: Na początku myślałem, że faktycznie na grzyba mi zapalniczka, jednak jakoś tak dziwnie przypadła mi do gustu i dziś cholernie ją lubię. Nie umiem tego jakoś wyjaśnić, jednak twierdzę, że prezent zajebisty :)
Komentarze (73)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Udało mi się nawet utrzymać na gorze przez jakis czas (kilka sekund), ale nie mogę tego powtórzyć.
edit:
na rozgrzanej w ogóle nie da się tego efektu osiągnąć. Spróbuję za 10 minut.