Narodziny wolnego oprogramowania
![Narodziny wolnego oprogramowania](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_JP9wBeaHiAhTZ6cDxtM9uskKNxvPvw53,w300h194.jpg)
Zaczęło się ponad dwadzieścia pięć lat temu, od jednego programisty chcącego zmienić świat na lepsze. Dziś Wolne Oprogramowanie odniosło niekwestionowany sukces, trafiając na dyski milionów komputerów na całym świecie. A jednak twórca idei wolnego oprogramowania pozostaje nieznany.
![GeraltRedhammer](https://wykop.pl/cdn/c3397992/GeraltRedhammer_iPrgBQND0I,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 58
Komentarze (58)
najlepsze
Większość jego wyznawców ma teraz postapokaliptyczną wizję świata... ja natomiast nie. Linus i tak zacząłby pisać Linuksa i tak samo przyłączyli by się do niego inni. Jego licencja miałaby podobne założenia, co teraźniejsze GPL. Chciałbym zobaczyć, jak bez postaci jaką jest Stallman, rozwija się otwarte oprogramowanie.
Bez jego gburowatości i fanatyzmu. Stallman nie przegląda stron internetowych jak
Stallman był pierwszy, masz zapewne rację, że gdyby jego nie było i tak rozwinęło by się wolne oprogramowanie. Trudno jednak to przewidzieć, bo inne tuzy, jak Jobs czy Gates, przez cały czas starały się zwalczać wolne oprogramowanie.
Natomiast obecnie wydaje mi się, że przyszłość wolnego oprogramowania zależy w głównej mierze od programistów z Brazylii i Indii, bo tylko w tych krajach w urzędach wykorzystywane są wolne programy, a więc są
@AgresywnyKaloryfer: też tak uważam. I nie uważam tego za brak szacunku do życia - gdyby nie szanował życia to byłby mordercą. To raczej brak szacunku do prokreacji i brutalnych reguł rządzących światem.
Jakie to stwierdzenie jest uniwersalne :)
Komentarz usunięty przez moderatora
a tak na powaznie- swiat bylby lepszy bez niego.
Zdarza się tak, ale są też chlubne wyjątki: np. przeglądarki internetowe, oprogramowanie serwerowe czy narzędzia programistyczne.
To o czym piszesz wynika chyba z tego, że aby systemy takie jak Linux mogły się upowszechnić trzeba było napisać dla nich niskim nakładem wiele aplikacji których np. windowsowe odpowiedniki były już od dawna rozwijane (najbardziej typowy przykład to chyba MS Office i nie mogące dogonić go alternatywne pakiety biurowe). Nic więc dziwnego (choć