"Pewnego razu płynąłem sobie kajakiem, aż tu nagle słyszę jakieś wołanie o pomoc, patrzę w tamtym kierunku i widzę przepiękną blondynkę stojącą na rufie białego jachtu. Podpływam czym prędzej, blondynka krzyczy, że jej koleżanka wpadła do wody i tonie...
Czym prędzej wyskoczyłem z kajaku, ale nigdzie nie mogłem jej dostrzec, zanurkowałem w miejscu wskazanym przez blondynkę i 3 metry pod powierzchnią wody na dnie, ujrzałem bajkowej urody brunetkę. Wynurzyłem się nabierając powietrza
@taknie: Dokładnie, ja w swojej nieznajomości praw przyrody i całkowitym braku zaufania do zwierząt zacząłbym spieprzać tym kajakiem w drugą stronę, bo bałbym się, że wynurzy się pode mną, wywali kajak a mnie połknie jak Jonasza...
Komentarze (49)
najlepsze
Czym prędzej wyskoczyłem z kajaku, ale nigdzie nie mogłem jej dostrzec, zanurkowałem w miejscu wskazanym przez blondynkę i 3 metry pod powierzchnią wody na dnie, ujrzałem bajkowej urody brunetkę. Wynurzyłem się nabierając powietrza
głodnemu chleb na myśli, głodnemu głodny wypomni, zombie zombie zombie, kiwi kiwi kiwi.
@jarzab88: No... ja miałem takie skojarzenie: http://youtubedoubler.com/23DC
Komentarz usunięty przez moderatora
- Jasiu, Jasiu nasikałam do kajaka.
Jasio wychyla się przez poręcz:
- To nie kajak to twoja c---a się odbija w wodzie.