@glaeken: Cóż, poziom aktualnego "dziennikarstwa" jest w prostej linii odzwierciedleniem poziomu edukacji. Przypomina mi się artykuł z bodaj "wyborczej", w której oburzona redaktorka grzmiała, że na 300g opakowaniu serka jest podane "36% tłuszczu", ale nie jest podane czy w 100g, czy w porcji...
@glaeken: Nie zapominajmy, że orbitowanie wiąże się z ogromną prędkością. Balon nie jest w stanie takiej uzyskać, a wykorzystując siłę wyporu nie osiągniemy granicy kosmosu, bo balon musiałby mieć zerową gęstość.
Z tą ceną to ich pogięło... 160 000 za lot balonem na 36km? Za lot suborbitalny (na wysokość ok. 110 km a więc już w prawdziwy kosmos) zapłacimy 200 000 a więc chyba jasne co się bardziej opłaca...
Czekam aż z biegiem czasu obniży się cena powiedzmy do 5000$. Wtedy chętnie już jako stary pryk, 70 letni dziadek poczuję się jak Gagarin na orbicie. Oj, rozmarzyłem się ;)
Perspektywa bardzo fajna, ale 160000$ to sporo. Może w przyszłości uda się zmniejszyć koszt poprzez powtórne wykorzystanie balonu i gazu go wypełniającego (film sugeruje, że czasza jest odrzucana)
@Bozar: a jeśli nie da się powtórnie użyć balonu, to może zwiększenie popularności pozwoli obniżyć koszty. Jeśli będzie się produkowało nie kilka, tylko kilkaset/kilka tysięcy balonów rocznie, to koszty produkcji mogą spaść nawet kilkukrotnie.
Komentarze (18)
najlepsze
Dokładnie jak ta scena z Big Bang Theory:
http://www.youtube.com/watch?v=66HrYu4sbuQ#t=31s
"Orbita geostacjonarna jest orbitą kołową zawartą w płaszczyźnie równika. Przebiega na wysokości 35 786 km nad równikiem"
KU@#WA!!! LUDZIE!
Orbity okołoziemskie są na wysokosciach TYYYYYYYYYYSIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘCCCCCCCYYYYYYY KILOMETRÓW!
Orbita Wostoka 1 wynosiła od 170 do 320 km nad powierzchnią Ziemi, więc jedyne co mógłbyś poczuć na wysokości 36 km to zapach skarpetek Gagarina.