Idą wybory, coraz częściej media będą zasypywać nas wynikami przeróżnych sondaży, wykresami, procentami, prognozami itp. W kilku słowach postaram się pokazać, dlaczego uważam to za oszustwo.<br /><h3><b>Stwarzanie wrażenia, że jest to metoda naukowa</b></h3>Sondaże telefoniczne, listowne, uliczne itp. nie są wiarygodnym źródłem informacji. Jednak media używają określeń mających nas zapewnić, że opracowanie jest dokładne i zgodne z zasadami statystyki. Stąd słyszymy słowa-klucze <i>"badanie przeprowadzone na reprezentatywnej próbce xxx"</i> lub <i>"maksymalny błąd pomiaru wynosi xxx"</i> - niewiele osób pomyśli o zakwestionowaniu tych stwierdzeń, a są one kluczowe dla wiarygodności badania.<br /><h3><b>Złe zastosowanie narzędzi statystycznych</b></h3>Statystyka to dział matematyki. Twierdzenia matematyczne składają się z dwóch części: założenia i tezy. Skorzystać z danego twierdzenia (np. jaka powinna być liczebność próbki, jaki jest przedział ufności), warto spełnić jego założenia (bo z fałszu, czyli niespełnienia założeń, można wykazać cokolwiek (<a href="//blogmalinowskiego.blogspot.com/2008/11/z-faszu-wynika-wszystko.html" rel="nofollow" >//blogmalinowskiego.blogspot.com/2008/11/z-faszu-wynika-wszystko.html</a>). I tutaj w gruzach lega cała metodyka. Bo np.:<ul><li><b>2.1.</b> Nie jest spełnione założenie, że próbka jest brana z całej populacji.</li><li><b>2.2.</b> Nie jest spełnione założenie, że szansa na wylosowanie dowolnej osoby jest taka sama.</li><li><b>2.3.</b> Metoda doboru próby jest co najmniej nieodpowiednia. Oczywistym jest, że preferencje wyborcze zależą np. od miejsca zamieszkania (np. zachód - wschód), wielkości miejscowości (duże miasto - małe miasto - wieś), wieku, wykształcenia. Niezrównoważenie próbki pod względem któregoś z czynników powoduje tzw. obciążenie (bias), które istotnie może zniekształcić wynik badania. Jest na to sposób, a nawet kilka, niestety nie są one stosowane w badaniach sondażowych.</li><li><b>2.4. </b>I najważniejsze - nie jest spełnione założenie, że posiadamy komplet odpowiedzi. W zasadzie komplet nam niepotrzebny - są metody, że z pewną liczbą pustych odpowiedzi sobie poradzimy. Jednak skala braków w sondażach jest ogromna, o czym chyba każdy zdaje sobie sprawę, jednak żadna z sondażowni tych danych nie podaje!</li></ul><h3><b>Pomijanie kluczowych danych</b></h3>Większość sondaży ogranicza się do podania liczby odpowiedzi oraz procentów. Przymknijmy już oko na błędy opisane powyżej i załóżmy, że niech już będzie. W takim przypadku brakuje nam kluczowej informacji - jakie są <b>przedziały ufności</b>?<br />Termin "przedział ufności" wprowadził do statystyki polski matematyk Jerzy Spława-Neyman (<a href="//pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Sp%C5%82awa-Neyman" rel="nofollow" >//pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Sp%C5%82awa-Neyman</a>). Szacując wynik badania statystycznego, nigdy nie otrzymujemy precyzyjnej odpowiedzi, lecz tę najbardziej prawdopodobną. Co więcej - ta wielkość jest zawarta w pewnym przedziale. Jeśli poparcie dla PO wynosi 33% z dokładnością 3% oznacza to, że 95% przedział ufności (zazwyczaj taki się przyjmuje) wynosi od 30% do 36%. Dokładniej - mamy 95% pewności, że <b>rzeczywiste poparcie dla tej partii znajduje się <u>gdzieś w tym przedziale</u>. </b>Zatem w przypadku, gdy różnica między partiami wynosi 5% może to oznaczać, że wcale nie wygrywa ta partia, która przewodzi w sondażu. O wiele realniej wyglądałyby wyniki sondaży, gdyby zamiast słupków były przedstawione przedziały ufności.<br /><h3><b>Podatność na manipulacje</b></h3>Czyli kto płaci ten wymaga, a ankieterowi się nie chce. Zresztą to już było:<a href="//www.wykop.pl/link/537311/jak-naprawde-robi-sie-sondaze-i-dlaczego-sa-do-dupy/" rel="nofollow" >//www.wykop.pl/link/537311/jak-naprawde-robi-sie-sondaze-i-dlaczego-sa-do-dupy/</a><br /><br />W sumie to by było na tyle tak na szybko. Pewnie coś pominąłem, bo sondażom można zarzucić wiele. Mam nadzieję, że opisałem to w miarę przystępnie. Enjoy!<br /><br />
<br /><br />Więcej na ten temat (na tym się oparłem tworząc ten wykop): <a href="//biasinonlinesurveys.idiary.com/?p=50" rel="nofollow" >//biasinonlinesurveys.idiary.com/?p=50</a><p>A tu jak stara się to robić OBOP: <a href="//www.marketingwpolityce.zgora.pl/artykuly/brief3.htm" rel="nofollow" >//www.marketingwpolityce.zgora.pl/artykuly/brief3.htm</a></p>
Komentarze (58)
najlepsze
- na wyświetlaczy dwa słupki: NIE 87% na TAK 13%
#!$%@?ąc od kwestii GMO, czy postawisz się większości?
Inaczej całkiem patrzy się, gdy komentarz ma -1 do -3, wtedy jest już przegrany. Chyba, że jest wybitny, to się wybroni.
Obserwację prowadzę na swoich komentarzach, których było już ponad 6000 więc materiał jest :)
Dokładnych statystyk jednakże nie prowadzę, niestety.
http://thumbhost.eu/show-11987_porownanie-sondazy.png.html
http://thumbhost.eu/show-11988_porownanie-sondazy-2.png.html
http://thumbhost.eu/show-11989_porownanie-sondazy-3.png.html
http://www.luzo.pl/user/303/pic/thumb_d029715b29d0b601e5c24824a1a616ec.jpg
Cytowane z pamięci, ale sens zachowany:
"Jak wskazują sondaże, prezydent BK cieszy się największym poparciem społecznym od początku swojej kadencji. Aktualnie wynosi ono 7X% [nie pamiętam dokładnie drugiej cyfry, chyba 8] i stawia go na pierwszym miejscu wśród polityków. Premierowi DT ufa 52% respondentów. Listę zamyka prezes PiS JK, któremu nie ufa co drugi ankietowy. Tuż nad nim plasuje się Janusz Palikot."
Po