@cmhqwidget: Tak samo jest z parkingami na osiedlach - niby nikt za miejsce nie płaci a jak człowiek próbuje gdzieś zaparkować to nagle okazuje się, że 3/4 miejsc jest czyjeś...
@malaDZIEWCZYNKA: do mnie raz kretyn przyszedl ze mam przestawic auto (chociaz obok byly wolne miejsca) bo mu tak powiedzial gosc od ktorego wynajmuje mieszkanie ze to miejsce jest jego
Co za buractwo, ja nie mogę. Jak dzieci normalnie: bo ja tu zawsze stałam i mnie się należy to miejsce, dlatego zniszczę twoje towary. No ręce opadają. Szkoda - takie buraki w tak zacnym skądinąd mieście.
@k4yt3k: coś kojarzę o jakimś "prawie zasiedzenia", że niby jak 10 lat mieszkasz w jednej ziemiance, to ona przechodzi na twoją własność. Można też użyć prawa ciecia ze "scrubsów", o tym że wbijając flagę w cudzą własność stajesz się jej nowym właścicielem ("tak właśnie powstały stany zjednoczone") :)
Gdyby ten "Pan i władca targowiska w klapeczkach" miał łeb na karku to by po ludzku porozmawiał. A to że on tam stoi od 10 lat, to kogo to ku&$a interesuje, jak nie ma osranego papierka że wynajmuje miejsce lub jest jego właścicielem. Skoro nie chciało się ruszyć damie z wyra i obudzić bossa targu żeby ruszył dupe wcześniej na targ bo miejsce mogą zająć no to jego problem.
Nie tylko ten burak zapłaci grzywnę, bo dowód jest ewidentny, to jeszcze właśnie został pośmiewiskiem na całą Polskę i gwiazdą internetu. Już widzę jak mu dalej pójdzie w interesach. Sprawa skończy się tak, że będzie musiał zmienić miejsce, w którym stał ponad rok ;)
Mnie aż czasem wstyd, że jestem Polakiem. Jestem dumny z historii, jestem dumny z osiągnięć, ale....
- baby w sklepach, szturchające Cię wózkiem. Wpieprzające się w kolejkę kiedy otwierają drugą kasę, pomimo, że stały na końcu (wiem, że pierwsi będą ostatnimi ale...)
- ludzie którzy w autobusie nie poczekają aż ludzie wysiądą, tylko wpychają się wciskając ich do autobusu, a potem fukają, że kierowca nie rusza. Potem chrząkają i szeleszczą torbami nad
Zdarza mi się czasem stać na giełdzie i trochę takich akcji widziałem. Handlarz to najgorsze badziewie pod słońcem, zero skrupułów, za miejsce mógłby oczy wydrapać. Dlatego ze mnie dupa nie handlarz - wolę produkować a niech sprzedaje kto inny.
Ja może nie tyle o tej sytuacji co o komentarzach do niej. W ogóle nie rozumiem tego kompleksu Polskości. Skąd on się w ogóle bierze? Gdzieś dadzą przykład chamstwa z naszego podwórka to od razu "ach te Polaczki", "Polak Polakowi Polakiem", "typowa polska zawiść". Co wy myślicie, że w innych krajach wszyscy są mili, grzeczni i kulturalni? No nie, chamstwo jest jednakie niezależne od narodowości. Takich prostaków można spotkać w każdym kraju
@crougher: Kiedyś myślałam podobnie, ale wystarczył jeden dłuższy pobyt za granicą i teraz mam zupełnie odwrotne zdanie. To nie kwestia mentalności a warunków życia. Zazdrość, zawiść nie bierze się z narodowych cech, a z tego, że raz jesteśmy sfrustrowani codziennością w naszym kraju: fatalna i droga komunikacja, ceny niedostosowane do zarobków, bezrobocie, by podać kilka przykładów i można mówić ogólnie żeśmy sami sobie winni, ale patrząc na konkretne osoby: taki emeryt
@ahoq: Moim skromnym zdaniem głęboko zakorzenioną w mentalności Polaków postawą jest ta którą opisał @Nicolai, że uważamy się za gorszych, od razu uogólniamy, z byle sprzeczki na targu wyliczamy szereg "narodowych cech", a to niestety kompleksy. Świadczy o tym twój komentarz, ilość wykopów powyższego filmiku, sam fakt opublikowania tego filmiku i jego dalsze rozpowszechnianie np. tu na Wykop.pl. Sądzę, że bardziej prawdopodobne jest to że w Holandii, Niemczech czy Austrii,
Komentarze (382)
najlepsze
- Oba są czerwone z wyjątkiem ziemniaka.
Sprawa skończyła się w sądzie ?
W wannie wypełnionej kartoflanką.
obowiązkiem naprawienia szkody i pewnie jakimś małym wyroczkiem w zawiasach za zniszczenie mienia;)
Komentarz usunięty przez moderatora
Ciekawe jak to się skończyło
- baby w sklepach, szturchające Cię wózkiem. Wpieprzające się w kolejkę kiedy otwierają drugą kasę, pomimo, że stały na końcu (wiem, że pierwsi będą ostatnimi ale...)
- ludzie którzy w autobusie nie poczekają aż ludzie wysiądą, tylko wpychają się wciskając ich do autobusu, a potem fukają, że kierowca nie rusza. Potem chrząkają i szeleszczą torbami nad
z tego co pamiętam to każdy ma wyznaczone swoje miejsce i miejsca sa oznaczone.