@Standard: 2.75D ;D Przy okazji polecam carmageddon 3D w javie jak ktoś jeszcze ma klawiatrurę, co prawda "to już nie jest to" ale nadal jest przy tym trochę dobrej zabawy.
@happyt: Ta gra nigdy nie umarła. Są gry takie o których się nie zapomina, o tym ile się przy nich przesiedziało, i jakie emocje wyzwalała. Carmageddon z pewnością należy do kategorii takich gier.
Nie wiem czemu później zrezygnowano z ujęć reakcji kierowcy - to raz, a dwa: w Carmie fajna jest kamera z wewnątrz auta (też w niej zrezygnowano, choć nie wiem, czy we wszystkich następnych częściach).
@simperium: w C2 (ostatniej liczącej się) była kamera z wewnątrz, więc spoko :) A propos - Carmageddon: TDR - najżałośniejszy z wszystkich możliwych Carmageddonów, kto grał - ten wie. Z tej okazji jest fajny żarcik na stronie o serii Carmageddon - http://carmageddon.com/history (klikamy na Carmageddon TDR po prawej) :D
@Kaczorra: a swoją drogą - w Carmageddon 2 gram średnio co 3 miesiące, potem wciąga mnie na parę dni i znowu daję sobie spokój. Kocham tę grę, jedna z tych w które mogę grać zawsze
Jedyna gra, w którą rodzice mi zabraniali grać. Jaki ja niewyspany chodziłem, bo grałem po cichu po nocach ;D. Ale więcej czasu i tak poświęciłem dwójce, chyba głównie ze względu na ścieżkę dźwiękową ;).
Jak pojawiła się informacja o reaktywacji Carmageddona w 2012 roku to jakoś tak naszło mnie żeby ponownie przejść tą grę, co też uczyniłem :). Mam spolszczoną wersję (z ludźmi a nie zombie jak było w niektórych zachodnich krajach) kupioną jakoś po wakacjach 1997 za ~150 zł (miałem wtedy 15 lat i wydałem na nią prawie wszystkie oszczędności ;) ). Wcześnie nie wiem ile razy przeczytałem recenzję w Secret Service, gdzie gra dostała
@jonzi: A tam, w dwójce było 5 kawałków Iron Maiden! Moja pierwsza styczność z prawdziwą muzą, z 8-9 lat miałem :D Iron Maiden - Man Of The Edge - CZYSTA ZAJEBISTOŚĆ
To jedna z moich pierwszych gier (zaraz po Kangurku Kao (kochałem tę grę) i... Paincie). Słabiutka grafika, na którą wtedy nikt za dzieciaka nie zwracał uwagi, niesamowita grywalność i klimat (moja ulubiona mapka to ta, gdzie wszystko działo się w zimie, a na poboczu miasta prowadzono jakieś badania, stały beczki, a nawet jakieś fosy wypełnione kwasem). Pamiętam jak usunąłem tę grę zaraz po tym jak zobaczyłem opis którejś postaci, bo tak mnie
@Rares: Wtedy na tę grafikę patrzyło się zupełnie inaczej. Gra wyglądała jak gra, a nie próba odwzorowania rzeczywistości, co było moim zdaniem fajniejsze. Podobnie z przygodówkami - wszystko co było po monkey island 2 to już nie to...
Komentarze (66)
najlepsze