Polski powód do chluby - największy producent na Europę
Tak marudzimy, marudzimy, a jest z czego być dumnym. Firma KROSS produkująca rowery jest ich największym producentem w Europie. Podchodzi pod spam, ale jak ktoś o tym nie wie, to się dowie. Swoją drogą całkiem ładne te rowery robią.
- #
- #
- #
- #
- #
- 179
Komentarze (179)
najlepsze
Nie przeszkadzało mi, że gdzieś obok jakiś koleś przykręca sobie śrubkę do ramy, ale pamiętam jak kiedyś jeden z niepełnosprytnych (tak ich nazywali w zakładzie) patrzył się centralnie na mnie przez jakieś 2 godz wzrokiem niczym kultowy lemur http://www.youtube.com/watch?v=WWmIoJKdCNA
(napisałem to żeby zwrócić uwagę tych bezkrytycznie naiwnych)
Zresztą krossy nadal wyglądają tandetnie w porównaniu do Giantów czy GT, a giant cenowo to jest to samo co kross. Unibike są też chyba polskie, a na pewno
Tak czy owak Carrera to chyba jedyna tania marka ktora sie oplaca kupic.
A poza tym polskość tych rowerów to powiedzmy sobie szczerze, że jest mocno umowna i symboliczna. Te rowery opierają się o części, komponenty, które produkuje kilka fim na świecie, a w rzeczywistości dominuje shimano.
A nawiązując do wykopu to, że w Polsce są firmy o których słychać na zachodzie bardzo mnie cieszy :)
Kross robi rowery na bardzo dobrym osprzęcie (rowery powyżej 1200zł) kiedyś największym plusem zakupu roweru KROSS był stosunek cena/jakość nie płaciło się dodatkowo powiedzmy 1000zł za samą markę taką jak Giant, Kellys, Scott itp.
I tak kilka lat temu można było kupić bardzo dobry rower z ramą kross z porównywalnym osprzętem do konkurencji za ok. 1000zł mniej,
wiem, ze kross produkuje rowniez czesci, ale jest ich znikoma ilosc.
Ja bym powiedział inaczej: Trzeba zobaczyć co w tym rowerze siedzi. Tak naprawdę to nie będzie problemu czy to Kross, czy też zachodni rower, byleby składał się z dobrych części i był dobrze wyregulowany.
Natomiast, według mojego doświadczenia, pogoń amatorów za lekkością roweru jest przesadzona. bo tak naprawdę to jest mało ważne dla wydajności roweru amarorskiego, czy waży 12 kg, czy też 15 kg. Nie to decyduje o komforcie i
No wiem właśnie, że nic nie napisałem o amortyzatorach. Nie bardzo jestem w tym temacie na czasie. Być może "JemMaleDziewczynki" powie Ci coś w tej kwestii. Ja tylko ogólnie powiem, że ja na przykład to bym wziął jakiś markowy amortyzator (jak np. RockShocks), posiadający też blokadę skoku (możliwość zablokowania amortyzacji - przełączenia w stan widelca sztywnego). Przydaje się to do jazdy po asfalcie, gdzie nie potrzeba tak bardzo amortyzacji, a
No cóż - ale biznes jest biznes, więc niech im się tam wiedzie :)
http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/281842_10150242032947911_341257052910_7442121_2246472_n.jpg
http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/269551_10150242033167911_341257052910_7442125_8148721_n.jpg
http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/269708_10150242033062911_341257052910_7442123_7403239_n.jpg
Tak się przezabawnie składa, że od piątki mam nowy rower krossa. Egzeplarz który zamówiłem na allegro ma źle przykręcone hamulce tarczowe, niewyregulowane przerzutki i arcyciekawą informację w instrukcji, że maksymalna dopuszczalna waga kierowcy to 82 kg...
Cały weekend spędziłem aby to można było jeździć i wiem jedno - NIGDY WIĘCEJ KROSSA.