Będą odbierać otyłe dzieci rodzicom??? (USA)

Kontrowersyjną sugestię odbierania rodzicom dzieci cierpiących z powodu otyłości zamieścił miesięcznik medyczny "Journal of American Medical Association". Autorzy tego pomysłu mają ciche poparcie prawników twierdzących, że rząd powinien mieć możliwość interwencji...

[mmaamm]

Myślę, że komentarze pod artykułem oddają sedno sprawy:

Moja teściowa rozepchała mojemu mężowi żołądek jak był mały. Faszerowała go jak gąskę. Potem nie mógł już sam sobie odmówić. Teraz ledwie skończył 30 lat ma ponad 150 kg przy wzroście 180. Najgorsze, że przez tą nadwagę nie mogliśmy długo mieć dzieci. Teraz jest na kolejnej diecie, ćwiczy. Ciężko jest schudnąć jak się ma żołądek jak wiadro i ciągle jest się głodnym.

A ja się w

[Kunin]

@mmaamm: zgadzam się i to chyba raczej babcie słyną z tuczenia wnuków. Mnie wychowywali dziadkowie i gdyby nie to, że byłem tzw. niejadkiem (a według mnie po prostu jadłem tylko tyle i mi było trzeba) i prowadziłem silny ruch oporu w stosunku do agitacji babci to bym też teraz miał żołądek jak wanna i był wielką tłustą kluchą. Ale nie wszystkie dzieci potrafią się sprzeciwić a inne po prostu lubią

[nie_bedzie_rewolucji]

Oczywiście wszyscy zaślepieńcy ideologiczni się tu oburzają.

Jak dziecko żyje w patologii w rodzinie alkoholików to można zabrać, ale jak starzy faszerują dzieciaka tak, że cierpi na otyłość (czyli drugiego zabójcy zaraz po raku) to już zamach na wolność.

[m.....a]

@nie_bedzie_rewolucji: Nie zapominaj, ze otylosc zwieksza ryzyko zachorowania na nowotwory i cukrzyce, wiec w zasadzie kopia dziecku grob (a co najmniej utrudniaja dorastanie i doroslosc).

[WhyCry]

@coo84: Bez wdawania się w szczegóły to jednak miał rację, a ty analizujesz każde słowo jakby to miało czemuś służyć. Każdy wie, że otyłość powoduje wiele chorobliwych następstw w przyszłości. Ja zawsze mówię, albo wszystkiego się zabrania albo na wszystko pozwala, nieograniczone jedzenie, a-----l, p-------y, m-------a itd. Jeśli pozwalamy na jedno to czemu nie na drugie.

[icandodat]

Założyciele Stanów Zjednoczonych w grobie się przewracają, jak widzą, że z republiki utworzyli państwo, które gardzi wolnością i poszanowaniem własności.

[Q.....n]

@ghostface: O takiej samej "własności" jaka ma miejsce gdy dziecko mówi "To jest mój tatuś, a to jest moja mamusia". Czy to znaczy, że dziecko jest właścicielem rodziców? Nie. Ale czy zdanie jest nieprawdziwe? Nie jest. Trudno tutaj zdefiniować czym jest owa "własność". Moim zdaniem polega na tym, że rodzic ma prawo decydować co dobre dla jego dziecka, o ile jego decyzja nie łamie prawa.

[kolanin]

@mmaamm: icandodat w tym przypadku miał zapewne na myśli brak wolności.

A co do braku własności w stanach odniósł się do innych aktualnych oraz historycznych trendów w USA.

[sweeps]

Zamiast zabierać dzieci rodzicom powinni zabrać jedzenie dzieciom.

[Lilith123]

@sweeps: odebrać komputer i telewizor ( inne gadżety także) -Efekt murowany!

[coo84]

@sweeps: Powinny być dodatkowe zajęcia, tak jak dla dzieci ze skoliozą jest gimnastyka korekcyjna, ganiać pulpeta na rowerze czy po basenie ze dwie-trzy godziny dziennie i schudnie, bo jak już wejdzie w dorosłość to albo spotka dziewczynę która go zagoni do zadbania o siebie albo pozostanie gruby na zawsze.

[tabi1991]

To jest wada genetyczna nie znacie się

[Seima]

@tabi1991: http://pichour.files.wordpress.com/2010/06/its-genetics.jpg

[K.....n]

@tabi1991: To zły metabolizm jest, bardzo zły.

[juzwa]

i jak tu żyć

będzie za grube - odbiorą

będzie za chude - tez pewnie odbiorą, bo głodzisz

wychowanie dziecka = zaspokajanie norm urzędniczych

[hoi_polloi]

No jasne, lepiej ingerować w rodzinę której nie stać na wynajęcie oddziału prawników jak w przypadku wielkich sieci fast food. Kto by się zajmował zwalczaniem problemu u źródła, lepiej dodrukujmy więcej dolarów na sfinansowanie tego przedsięwzięcia...

[hoi_polloi]

@mmaamm: Jeśli nie chcę otyłych i chorych obywateli to czy mam odbierać im dzieci, czy powinienem zabierać ich od rodziców? Zwłaszcza jeśli osiągnęłoby to równie chory poziom co w krajach skandynawskich. To równie kiepski pomysł...

Jednak zdaje się, że do większości nie przemówi się inaczej niż przez bezpośrednie działanie, co jest raczej sprzeczne z większością ideologi "wolnościowych".

[korovka]

@hoi_polloi: a ja myślę, że źródłem wcale nie są fast-foody tylko wlaśnie rodzice. Nie potrzeba frytek i hamburgerów żeby utuczyć dziecko, wystarczy wciskać w nie na siłę kluseczki, pierożki, ziemniaczki, tłuste sałatki, jogurciki, mięsko, kakao, słodką herbatę, domowe syropki, kisielki, kaszki, smażone warzywka, naleśniki... można tak ciągnąć w nieskończoność. Nawet nie trzeba dawać słodyczy. Wystarczy że rodzice mają złe wyobrażenie o tym ile dziecko powinno jeść i ile kcal tak

[Q.....n]

Ja bym dorzucił 10 godzin dodatkowego WF-u w tygodniu. ;)

[WhyCry]

@Qlfon: a ja odjął godziny religii, wiedzy o kulturze, przystosowania do życia w rodzinie i muzyki

[DrDevil]

@WhyCry: Muzykę oszczędź.

[Gej]

Wystarczy od szkół wprowadzić obowiązkowe testy sprawnościowe i problem sam się rozwiąże.

[DrDevil]

@Gej: Będzie gorzej niż z matematyką na naszej maturze.

[Lilith123]

A może by tak zamiast zabierać chorobliwie otyłe dzieci postąpić na odwrót i dołożyć tak z piątkę głodnych małych afrykanów - sądzę że jedzenia by starczyło.

A tak na serio to trzeba zwalczać przyczyny takiego stany rzeczy, choć w ekstremalnych przypadkach, gdy dziecko waży kilkakrotnie więcej niż powinno a rodzice dalej karmią je w Macu i występuje bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia rzeczywiście odebrać prawa rodzicielskie( gdy dziecko jest głodzone też sąd