Mam swoją wersję, niewiele więcej pracy, a chyba lepsze. Zamiast kupować mrożone warzywa można kupić marchewkę, cebulę, czerwoną paprykę i pieczarki, ew. dodać czerwoną fasolę i kukurydzę (wedle uznania), udusić je na patelni, osobno ugotować mięso (np. kawałek szynki wieprzowej), posiekać je na drobno, doprawić, wymieszać wszystko razem i napakować tym naleśniki. Szczerze mówiąc nie przepadam za mrożonkami, ostatnio zmuszona byłam je kupić (niestety, nie pamiętam o takich dniach jak Boże Ciało
@kasiknocheinmal: to smutne że mało chłopa zna a do tego jeszcze jakichś leniwych ja czasem po jakiejś robocie czy to w polu czy drwa rąbiąc zjem tyle ile będzie na talerzu
Weź pod uwagę, że przepis napisała dziewczyna ;) Może robi dla siebie i koleżanek. Ja też nie zjem więc niż dwa, zwyczajnie są zbyt sycące, ale już mój chłopak i brat nie mają z tym żadnego problemu.
Wykop- robię podobne, odkąd zaczęłam to już więcej naleśniki na słodko nie pojawiają się u mnie w domu.
Druga wersja farszu: pieczarki, marchewka, cebula, masło, kabanosy. Cebulę pokroić, zeszklić na maśle, powrzucać pokrojne pieczarki, poddusić. Dodać marchewkę, dalej lekko poddusić, a na końcu kabanosy i przyprawy zgodnie z kubeczkami smakowymi.
Trzecia wersja: mięso mielone, groszek, papryka, kukurydza, coś pomiforowego- przecier najlepiej w ilości, która połączy składniki, a jeszcze nie będą w nim pływać. Mięso usmażyć na patelni, dodać warzywa, podsmażyć delikatnie, zalać przecierem, chwilkę pogotować.
@kasiknocheinmal: Jeden z moich ulubionych przepisów na naleśniki (wydaje mi się, że nawet jest mojego pomysłu): Po wylaniu ciasta naleśnikowego na patelnię od razu kładzieszna na jedną stronę naleśnika plasterki sera zółtego, a na drugą kawałki zwykłej szynki. Przy przewracaniu nie zaszkodzi pokropić patelnię odrobiną oleju żeby szynka i ser się nie przykleiły (chyba, że masz teflon). Tak usmażony naleśnik wyposażany jest w - nazwijmy to - sałatkę: drobno pokrojone
Nic bardzie lepszego nie można wymyślić jak mrożone warzywa zamiast świeżych. Oszczędność w tym wypadku żadna. Można by odgrzać mrożoną podeszwę, na jedno by wyszło. W dodatku filet z kurczaka bezdusznie wrzucony na patelnie, bez ziół. Sól i pieprz to nie przyprawa a jedynie kontrast. A do tego wszystkiego polewa z czosnkowej brej. Odrobina finezji. Sos ma być gęsty i nie zastępować smaku całej potrawy, ale jedynie ją ubogacać. Gorzej już nie
@hades9: Więc dodaj proszę finezyjny przepis, gdzie składniki kosztują 10zł. Nigdzie nie napisałam, że jestem jakąś kucharką, więc oświeć mnie jak powinno się Gotować przez wielkie G :>
Komentarze (78)
najlepsze
Ta informacja kazała mi się zastanowić, czy ten przepis na pewno jest taki dobry.
Człowieku, poznaj mnie, ja zawsze chętnie opiertole coś na ciepło
"Nie znam osoby, która zjadłaby więcej niż 2 naleśniki"
- to właśnie poznałaś.
Patrzcie pani i pan Gessler :P
Challenge accepted!
Weź pod uwagę, że przepis napisała dziewczyna ;) Może robi dla siebie i koleżanek. Ja też nie zjem więc niż dwa, zwyczajnie są zbyt sycące, ale już mój chłopak i brat nie mają z tym żadnego problemu.
Druga wersja farszu: pieczarki, marchewka, cebula, masło, kabanosy. Cebulę pokroić, zeszklić na maśle, powrzucać pokrojne pieczarki, poddusić. Dodać marchewkę, dalej lekko poddusić, a na końcu kabanosy i przyprawy zgodnie z kubeczkami smakowymi.
Trzecia wersja: mięso mielone, groszek, papryka, kukurydza, coś pomiforowego- przecier najlepiej w ilości, która połączy składniki, a jeszcze nie będą w nim pływać. Mięso usmażyć na patelni, dodać warzywa, podsmażyć delikatnie, zalać przecierem, chwilkę pogotować.
Po