niestety ustawa o ochronie zabytków w obecnym kształcie powoduje, że poszukiwaczom skarbów bardziej opłaca się ukrywać znalezione artefakty lub wywozić je za granicę i tam sprzedawać po kryjomu - tak opowiadał mi przewodnik turystyczny po kompleksie podziemnego poniemieckiego miasta Osówka w Głuszycy. Ta ustawa to ewidentny bubel prawny, który pozbawia Polskę historycznych skarbów leżących na jej terenach. Nie wiem dlaczego nikt się tym w Sejmie jeszcze nie zajął przez 20 lat?
@kuang: Kto to jest "prawdziwy archeolog" ??? czy to taka osoba co odbyla obowiazkowe 5 lenie szkolenie wakacyjnego picia zakonczone przyznaniem dyplomu ???? Kiedy do was dotrze ze ktos kto robi cos dla pasji moze mic wieksza wiedze, niz ci co 5 lat wkuwali na pamiec to co im podawano z katedry ???
ps.
tak boli ze ktos kto nie ukonczyl uczelni ma bardziej spektakularne osiagniecia naukowe niz wiekszosc doktorow
@kuang: A co zrobil Artur ???? przez lata stral sie zainteresowac tym tematem uczelnie i instytucje panstwowe, ze to nie dalo oczekiwanego efektu, to zrobil tak drastyczny krok, sam podlozyl wlasna glowe zeby wkoncu ludzie otworzyli oczy na to jak ten caly system jest nieudolny. Uwierz mi on nie robi tego dla kasy tylko dla idei, jak by robil to dla kasy, to tych przedmiotow nikt by nie widzial, ani
Kto takiego idiotę posadził na stanowisku dyrektora muzeum? Zamiast cieszyć się z nowych eksponatów to policję wzywa... Ale brawo, teraz ludzie się czegoś nauczą i zamiast do muzeum pójdą do pasera!
@Odyseja2011: Wiem z doświadczenia, że w instytucjach publicznych jest wielu takich głąbów na stanowiskach dyrektorów. Przecież oni są obstawiani po znajomości lub po kluczu politycznym ( tym regionalnym).
Dzięki tym artefaktom muzeum miało by więcej kasy ze sprzedaży biletów na nowe wystawy. Poza tym nie rozumiem na cholerę muzea wydają pieniądze na bezsensowne rzeczy zamiast kopać i szukać artefaktów?
U mnie w mieście też są pozostałości zamku krzyżackiego i cała wieża wys.56m i nikt nie kopał na zamku aby szukać tego choć mamy muzeum.
Chore, ale dyrektor muzeum miał pewnie stracha, że... sam zostanie tym sposobem paserem a "saper" w naszym kraju może być po prostu "agentem Romkiem". Altruitzm poszukiwacza niesamowity, ale nawet ja wiem, jakie jest prawo w Polsce dotyczące przedmiotów w ziemi (należą do państwa), on też o tym wiedział.
Dziwnie się zachował, już kilka razy była w Polsce taka sytuacja i sam się wpycha drzwiami i oknami do prokuratury. Można to było pewnie
I tym się właśnie różni zwyczajne zgłaszanie sprawy od donosicielstwa i kablowania. Jak ktoś mnie lub kogoś w mojej obecności okradnie/pobije/znieważy/celowo nie dopełni swoich obowiązków (np. nie włączy klimy w autobusie ;) to zgłaszanie tego jest normalne i prawidłowe, ale jak ktoś z dobrej woli przynosi mi mnóstwo eksponatów i ja w podzięce zgłaszam go na policję, to jest właśnie donosicielstwo. Szkoda tylko, że wielu ludzi nie odróżnia jednego od drugiego.
Kolejny raz okazuje się, że prawo jest złe. Wiele zapisów prawa jest przeciw ludziom a na korzyść tzw. państwa. Płacisz podatki od wszystkiego po kilka razy i nic z tego nie masz. Kupujesz ziemię i nie możesz sobie zbudować wiatraka, zrobić paliwa ze swoich zbiorów, upędzić bimbru bo taką masz ochotę. To co pod twoją ziemią nie jest twoje. Masz tylko skorupkę. Jak tam przypadkiem coś się znajdzie, to państwo może cię
Tak "spiskowym" okiem: może to prawo tak celowo? Dzięki temu trzymamy za mordę wszystkich poszukiwaczy i nawet jeśli znajdą coś, co podważy nasze dotychczasowe (wpajane) postrzeganie świata, to pod groźbą więzienia będą siedzieć cicho.
Komentarze (79)
najlepsze
ps.
tak boli ze ktos kto nie ukonczyl uczelni ma bardziej spektakularne osiagniecia naukowe niz wiekszosc doktorow
U mnie w mieście też są pozostałości zamku krzyżackiego i cała wieża wys.56m i nikt nie kopał na zamku aby szukać tego choć mamy muzeum.
Dziwnie się zachował, już kilka razy była w Polsce taka sytuacja i sam się wpycha drzwiami i oknami do prokuratury. Można to było pewnie