Agresywny rowerzysta przez niemal kilometr zajeżdżał mi drogę.
Agresywny rowerzysta przez niemal kilometr celowo zajeżdżał mi drogę. Dwa razy zsiadał z roweru, próbując mnie zaatakować. Jedną z tych sytuacji mam nagraną. Podczas drugiej próby, już bez nagrania, usiłował zbić szybę w moim aucie obrączką. Podejrzewam, że był pod wpływem alkoholu. Cała sytuacja wy

- #
- #
- #
- 149
- Odpowiedz






Komentarze (149)
najlepsze
źródło: image
Pobierz@niech_ktos: Bo jakby rowerzystę gibło i wpadł pod przyspieszający na niskim biegu samochód to czasu na reakcję nie ma, a odpowiada się jak za człowieka. Niektórzy mają firmy, rodziny, nie mogą sobie pozwolić na bezsensowne latanie po sądach i udowadnianie, że nie jest się wielbłądem czy spędzenie pół roku w areszcie bo tak się akurat sądowi uwidziało. ;)