Ten film można interpretować i debatować nad nim jak nad wierszami na j. polskim. Od samego czynu, za który nie ponosi się konsekwencji, po przyczyne tego faktu, bierność zwykłych ludzi, a idać szerzej globalne zjawiska demograficzne i naszą przyszłosć. Sama bierność która rzuca się w oczy z jednej storny jest uzasadniona, bo nie znamy ostatecznych zamiarów głównego bohatera. Z drugiej czy zawsze powinniśmy obawiać sie reakcji w obliczu eskalacji? I czy to
@Petururururu: Nie zgadzam się, że jest tam wszędzie bierność, raczej pewien rodzaj uprzejmości. Koleś podchodzi, nic nie mówi, wyciąga rękę i niektórzy mają przecież na twarzy wypisane WTF?! a potem po prostu rezygnują. Trudno powiedzieć co nimi motywuje, ale patrząc na ostatnią laskę to może być coś w stylu "o, biedny koleś potrzebuje, co mi szkodzi mu oddać". Tak myśli po prostu wielu ludzi, szkoda im energii na walkę o tak błahą rzecz jak niedopity napój.
W Polsce też coś takiego czasami ma miejsce, jak np. bezdomny w barze ci napluje do jedzenia i zapyta: "będziesz to jadł?" - większość ludzi mu to odda, bo szkoda zachodu na szarpanki z
@dybligliniaczek Bzdura, ostatnia Pani ewidentnie oddała mu kubek bo nie chciała eskalować sytuacji. Tam nie ma żadnej litości nad biednym murzynkiem tylko myśl czy jak zareaguje to nie wyciągnie noża.
Proszę bardzo - twarz postępowej lewicowej i uśmiechniętej europy - to jest właśnie największy problem tego kontynentu. Biała, bogata i oderwana od rzeczywistości kobieta, która zostaje okradziona, ale niezmiernie ją to raduje - bo dla niej to takie postępowe i wspaniałe. Inni byli albo zdziwieni, albo niezadowoleni, ale nie ta pani - do niej nawet nie dociera, że właśnie ktoś jej ukradł ten głupi napój - jej w głowie układają się myśli,
Ja to nie byłbym taki pewny, że czarni opanują taka Francję czy Niemcy. W Europie jak wybuchały konflikty etniczne to było grubo i często kończyło się masowyni grobami. Politycy nie zdają sobie sprawy z tego, ze igrają z ogniem i lud może wziąć sprawy w swoje ręce albo po prostu pojawia się politycy, którzy wykorzystają te nastroje. Imigranci we Francji mogą się dzisiaj śmiać i testować cierpliwość ludzi. Warto poczytać kto i
@zgubiles_sie_jelonku: chyba nie znasz demografii. To będą dziadki vs dzieciaki. Obecnie statystyczny młody francuz to kolorowy. Niedołężni biali, którzy się nie rozmnażali nie pokonają młodych zwinnych imigrantów. Tego już nie zatrzymasz, szansę są nierówne.
Co to w ogóle za eksperyment społeczny? Chodzi o to, że ciemnoskóry może zabrać ludziom rzeczy z rąk? Już wiemy, że nie tylko z rąk, ale też ze sklepów.
Komentarze (125)
najlepsze
@bregath: do miecza
Komentarz usunięty przez moderatora
SZKOP-uł w tym że nasi zachodni sąsiedzi też tak skończą.
@Petururururu: Nie zgadzam się, że jest tam wszędzie bierność, raczej pewien rodzaj uprzejmości. Koleś podchodzi, nic nie mówi, wyciąga rękę i niektórzy mają przecież na twarzy wypisane WTF?! a potem po prostu rezygnują. Trudno powiedzieć co nimi motywuje, ale patrząc na ostatnią laskę to może być coś w stylu "o, biedny koleś potrzebuje, co mi szkodzi mu oddać". Tak myśli po prostu wielu ludzi, szkoda im energii na walkę o tak błahą rzecz jak niedopity napój.
W Polsce też coś takiego czasami ma miejsce, jak np. bezdomny w barze ci napluje do jedzenia i zapyta: "będziesz to jadł?" - większość ludzi mu to odda, bo szkoda zachodu na szarpanki z
Biała, bogata i oderwana od rzeczywistości kobieta, która zostaje okradziona, ale niezmiernie ją to raduje - bo dla niej to takie postępowe i wspaniałe.
Inni byli albo zdziwieni, albo niezadowoleni, ale nie ta pani - do niej nawet nie dociera, że właśnie ktoś jej ukradł ten głupi napój - jej w głowie układają się myśli,