Śniadanie, obiad i kolacja to u mnie chleb razowy (bochenek dziennie) z jakimś dodatkiem np. wędlina z czikena. Bez masła, ale za to z zieloną herbatą po jedzeniu. Jedząc tak, zrzuciłem chyba w niecały rok jakieś 25-30 kg (kilku numerów mniej) bez żadnej diety, bo po prostu tak się odżywiam. Niestety uwielbiam słodycze które jem często, dlatego dużo tych kilogramów nie ma.
Dodatkowo jakieś 40 minut dziennie na rowerku, no i kilka
Śniadanie, obiad i kolacja to u mnie chleb razowy (bochenek dziennie) z jakimś dodatkiem np. wędlina z czikena. Bez masła, ale za to z zieloną herbatą po jedzeniu. Jedząc tak, zrzuciłem chyba w niecały rok jakieś 25-30 kg (kilku numerów mniej) bez żadnej diety,
Bo tak naprawdę cały widz w tym, nie jaką dietę wybierasz, tylko czy masz motywację, żeby wytrzymać rok w narzuconej sobie dyscyplinie. Jeśli tak, po każdej
Jestem ciekaw czy zrzucenie kilku kg wagi to na serio taki wielki problem. Moja waga oscyluję w ciągu roku z różnicą ok 10-15kg. W wakacje warzyłem ostatnio ok 73kg, a w zimę 85kg. W tę zimę ważyłem 84kg, a teraz już tylko 76kg, i ciągle maleje. Wahania wagi wynikają ze sportu jaki uprawiam, po prostu w zimę szybciej z regeneracją jest, i dla organizmu jest to odciążenie jak mam trochę tłuszczu, więc
@P3rkoZ_93: Dla Ciebie nie, i się ciesz. Są tacy. którzy mają z tym problem - tak jak ja miałem, 137 kilo to jednak przeginka :) I tym, którzy mają ten sam kłopot, dedykuję ten wykop.
@P3rkoZ_93: A co "warzyłeś"? ;) A tak poważnie-jest ci łatwo, bo uprawiasz sport. (zależy jeszcze jaki, ale jeśli biegasz to podwójnie łatwo) Ja sobie siedzę i piszę jakieś głupoty na komputerze (ale jak się takie studia wybrało... cóż) od używek nie stronię, do tego jak każdy informatyk wcinam tylko pizze i popijam colą, mało ruchu, waga potrafi zaszaleć, szczególnie w zimie, potem ciężko się przestawić na odpowiednią dietę i zrzucić nadmiar-w
To nie jest dieta. To jest katowanie się. Skoro schudłes 50kg, to pewnie ważyłes sporo. A jak ważyłeś sporo, to musiałes jeść dużo. A żeby zdrowo schudnąć, należy stopniowo obcinać kcal. Twoja dieta to najprostszy sposób do efektu jojo.
@aschar: Odpadłem przy zmianach wprowadzonych przez ósmą edycję, ale mam jeszcze parę tysięcy kart i stare decki, czasem się zdarza wyciągnąć i z kumplami przyciąć :)
kurczak do zadnej diety sie nie nadaje: z racji braku l-karnityny caly tluszcz (ma go malo, ale zawsze) zamiast spalac odkladasz z automatu. Mowi to osoba, ktora schudla 15 kg w 2.5 miesiaca (z 21% do 12% tluszczu w organizmie)
@igogel: tłuszcz się nie odkłada, tylko cukry. Lepiej wp#@##$#ać słonine i przepijać ciepłym wieprzowym smalcem niz cukier, przynajmniej się łatwiej wysrać.Nawet globalne zalecenia urzędasów dają limit na węglowodany, notabene dieta kwaśniewskiego się pokrywa z tymi zaleceniami. Było na wykopie pare miesięcy wstecz.
Tempo chudnięcia - ok. Ale dieta to jakieś nieporozumienie. Trzeba jeść normalnie tylko zastępować niektóre produkty i dodać warzywa jak ktoś wcześniej nie jadł. Jadłam kanapki z tuńczykiem na diecie 1200 kcal ( swoją drogą to była głodówka - ale wtedy o tym nie wiedziałam) więc i ty byś mógł zwłaszcza że powinieneś zjeść przynajmniej 1900 kcal. Pieczywo jest po prostu potrzebne a ziemniaki z wody albo polane jogurtem z czosnkiem są
@Enoder: wiesz w teorii mógłbyś jeść codziennie pięć pączków jeśli by Ci to pasowało;) a tak całkiem serio - po jakim czasie stwierdziłeś że nie chudniesz na 1900 kcal i czy wiesz ile jadłeś zanim przeszedłeś na dietę?
@tiny: Przy 1900 nie chudnę, 1500 maks. Ogólnie zgoda - tak, liczenie kalorii jest esencją odchudzania. Co do tego, co jeść a czego nie - piszę we wstępie, że każdy musi sam sobie znaleźć co mu pasuje. Ja na przykład nie cierpię sałaty, smakuje jak papier. :)
Nie zgadzam się co do wyeliminowania z jadłospisu kasz ryżu i pieczywa (zwłaszcza tego pełnoziarnistego). Co do oleju to uważam, że warto dodać łyżeczkę do sałatek, aby wchłonęły się witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. No i oczywiście za dużo chemii - zwłaszcza aspartamu.
A tak w ogóle to jak zamierzasz jeść, gdy już przestaniesz być na diecie ubogoenergetycznej?
@Enoder: O tyle dobrze, że nie zamierasz powrócić do dawnych nawyków żywieniowych. Bo tak naprawdę odchudzając osoby należy uświadomić, że nie one mogą powrócić do dawnego żywienia ponieważ efekt byłby taki sam jak przed odchudzaniem, jeśli nie gorszy.
Komentarze (347)
najlepsze
Dodatkowo jakieś 40 minut dziennie na rowerku, no i kilka
Śniadanie, obiad i kolacja to u mnie chleb razowy (bochenek dziennie) z jakimś dodatkiem np. wędlina z czikena. Bez masła, ale za to z zieloną herbatą po jedzeniu. Jedząc tak, zrzuciłem chyba w niecały rok jakieś 25-30 kg (kilku numerów mniej) bez żadnej diety,
Bo tak naprawdę cały widz w tym, nie jaką dietę wybierasz, tylko czy masz motywację, żeby wytrzymać rok w narzuconej sobie dyscyplinie. Jeśli tak, po każdej
Bochenek chleba + słodycze? Jak ty jeszcze cukrzycy nie masz?
na powaznie, to raz na jakis przydaje sie taki wykop, jak widac mozna schudnac jesli sie chce i ma sie troche rozumu przy ukladaniu diety
A tak w ogóle to jak zamierzasz jeść, gdy już przestaniesz być na diecie ubogoenergetycznej?