Strażacy gaszący pożar przy Marywilskiej mówią, że "coś jest nie tak"
Strażacy przybyli na miejsce już 11 minut po włączeniu się alarmu a mimo to pożar już trawił 2/3 hali i palił się nawet dach. Systemy przeciwpożarowe wewnątrz również najpewniej nie zadziałały. Ze względu na skalę pożaru strażacy nie mogli wejść do środka. Chińszczyzna się tak dobrze pali? A może...
Kagernak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 226
- Odpowiedz
Komentarze (226)
najlepsze
Druga opcja to podpalenie w celu zatarcia śladów zbrodni. Jakiś koleś biegał tam z gnatem w ręku…
Trzecia opcja to po prostu pożar na skutek nieumyślnego zaprószenia ognia, wadliwa
no i przywołała( ͡º ͜ʖ͡º)