I bardzo dobrze - może wreszcie w małych miejscowościach skończą się czasy nieotynkowanych, nieocieplonych domów których właścicieli jakoś stać na nowe samochody ale już na otynkowanie chaty nie. Bo po co jak w sumie i tak w zimie palą śmieciami jak leci a sąsiedzi to całe gówno wdychają. Np. w podwarszawskich miejscowościach jest mnóstwo takich przypadków.
Cała dyskusja o problemach klimatycznych jest niepoważna a wszelkie jej przejawy są zwalczane debilnymi kontrargumentami w stylu krula kucy. To jest straszne.
Każdy kto ma dom wie że ocieplenie domu, położenie izolacji jest niezbędne. U mnie na wsi z 90% domów jest już ocieplonych. I to bez jakichś dyrektyw UE. Tu się sprawdza zwykły rachunek ekonomiczny. To samo jest z wymianą pieców węglowych zwanych kopciuchami. Niby jest przymus ale większość i tak wymienia te piece na np. gazowe bo może będzie ciut drożej ale są one czyściejsze. Nie ma węgla, popiołu itd.
@ZbyszekZbyszek: Naturalna kolej rzeczy. U mnie w domu CO zostało założone jeszcze w PRL-u. Piec węglowy jakaś samoróbka bo innych nie było. Rury do grzejników grube. Taki był chyba wtedy trend. Grzejniki blaszane. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych dom został ocieplony, okna wymienione na plastikowe. Więc i była okazja na wymianę ogrzewania. Piec węglowy został ale jakiś markowy, z dmuchawami, sterownika. Grube rury wymienione na cieńsze. Nowe grzejniki. Po 20 lata przyszła
Komentarze (186)
najlepsze
@Gieekaa: Przykro mi bardzo ale gaz już nie jest eko, więc w całkiem niedalekiej przyszłości szykuje się kolejna wymiana.
Czyli latem użytkownik takiego domu wyda mniej na klimatyzacją, a zimą na ogrzewanie, na przestrzeni lat inwestycja w docieplenie mu się zwóci.
Komentarz usunięty przez moderatora