DIOZ ukradł psa, nie chciał oddać, założył zbiórkę, a na końcu wystawił fakturę
Bardzo ciekawy temat, DIOZ wystawił fakturę na 1100 zł przez nieczynny gabinet weterynarii. Na zbiórce zebrał ponad 2 tysiące i nie chciał oddać psa właścicielom.
Ka4az z- #
- #
- #
- 241
- Odpowiedz
Komentarze (241)
najlepsze
Jest w pewnym mieście na mazurach schronisko, które ma podpisaną umowę z taką fundacją, to co oni o----------ą to głowa mała, w efekcie ludzie z okolicy nie biorą zwierząt od nich. Na FB płacz bo kotki chcą do domku, ale jak się zgodzisz to masz problem.
Same wynagrodzenia to 930 tysięcy, koszty administracyjne 708 tysięcy (to inne koszty niż opieka nad zwierzętami). Dodatkowo pomijam teoretycznie wysokie koszty leczenia które opisują ludzie - czy lekarze którzy z nimi współpracują naprawdę rynkowo wyceniają usługi? Na to dowodów nie mam ale często widzę taki argument. Każdy oczywiście ma prawo wspierać co chce.
Zobaczymy jak będą wyglądać sprawozdania
I żeby nie było - pomagałem też wspaniałym ludziom i fundacjom, gdzie np ktoś potrafił odmawiać sobie wszystkiego by kupować trochę
@Gandalf_bialy: 1. to nie są funkcjonariusze publiczni tylko prywatna fundacja z nazwą w tytule "inspektorat"
2. faktury wystawia nieistniejacy podmiot? Za to idzie się do Sztumu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Xuzoun: ?? mam wybudować mu wybieg bo inaczej przyjdą źli ludzie z fundacji animals i kota ukradną? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Może taniej będzie wynająć kociego ochroniarza bo to co wkleiłeś wygląda na drogie rozwiązanie.
fakty:
1. owczarek nie był zaniedbany, wolontariusze wspominali że pies był wycieńczony, nie mógł wstać a na innym filmie widać w tle jak pies sobie sam wstaje bez