Tusk nie chce drugiej elektrowni jądrowej od USA. Tym razem od Francuzów?
Partnerem Polski przy projekcie drugiej elektrowni jądrowej może być francuski koncern energetyczny EDF — podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Do takiej opcji ma skłaniać się rząd Donalda Tuska.
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- 165
- Odpowiedz
Komentarze (165)
najlepsze
@xaliemorph: Francuzi to powinien byc nasz priorytet w Europie
Niemcy sa zinfiltrowane przez kacapow
A dla Francuzow ruskie to wrog. Robia im kolo d--y w Afryce. Juz kilka "kolonii" francuskich wyrzucilo w ciagu ostatnich paru lat Francje z kraju i zainstalowali sie tam kacapy, wagnerowcy.
Oprocz krajow bloku wschodniego w Europie to wlasnie Francja jest najbardziej
Wtedy na pewno osiągniemy dobre ceny.
- Tak duża inwestycja w tak kluczowym aspekcie to związanie się gospodarek. Lepiej mieć 3 takie więzi słabsze niż 1 silną. Z każym z partnerów można ugrać bokiem inne interesy.
- Strategiczne partnerstwo w technologiach nuklearnych z rożnymi dostawcami technologii.
- Jest to również powiązanie polityczne. Lepiej mieć 3 takie karty niż jedną.
- Nie jest się uzależnionym od jednego dostawcy technologi.
- W wypadku jeśli zapadnie decyzja o budowie b---y A dużo łatwiej byłoby to ukrywać, oraz potencjalnie pozyskać części technologi i materiałów od
@Blackorange: nie no, ruscy znani są ze znakomitej jakości atomówek i do tego nigdy nic nie kłamią, ani nie zatajają. Idealny partner. O czym Ty gadasz...
@Blackorange: W Chinach te elektrownie budowali Chińczycy. Westinghouse budował w USA i splajtował, a z dwóch elektrowni ledwie ukończyli jedną jakoś niedawno, a drugą porzucili na finiszu i wpisali w straty.
Nie wiem skąd je ma ale go informacja praktycznie zawsze się potwierdzają.
@w0jmar: Może wiedział, że PiSowskie kontrakty są mało opłacalne i jak przyjdzie ktoś kompetentny to je podważy?