Pracownik traci 25 milionów dolarów z funduszy firmy po rozmowie z... deepfake
W zeszłym miesiącu świat obiegła informacja o bezprecedensowym oszustwie, w którym wykorzystano technologię deepfake. Pracownik jednej z międzynarodowych firm został zmanipulowany do przesłania 25,5 miliona dolarów na pięć różnych kont bankowych.
kniew z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
- Odpowiedz
Komentarze (13)
najlepsze
Żadne korpo nie pozwoli na taką operację (o takiej wysokości) bez wielopoziomowej weryfikacji i zatwierdzenia transakcji jedynie przez jedną osobę.
Nawet w Polsce transakcje bankowe nie wykonuje tylko jedna osoba (zazwyczaj aby przelew poszedł są wymagane co najmniej dwa podpisy cyfrowe (dwóch różnych osób)).
Jak
Ta, ja czasami do śmiesznych rzeczy w moim korpo potrzebuję przejść jakąś oficjalną ścieżkę, ogarnąć kogoś kto to zatwierdzi nawet jeśli to jakaś pierdoła itd.
A potem jak czytam, że typ w takiej firmie o tak sobie przelewa tyle milionów bo mu się coś wydawało to od razu mi się pojawia uśmiech na twarzy xD
@nairamk: oj zdziwiłbyś się ile dużych firm ma z-----e procedury albo ich brak bo szybko się wyskalowali nie zachowując podobnie szybkiego rozwoju procedur xD
IMO firmy które rozwijały się od zera do kilkuset procent rok do roku (np. jakieś udane startupy) są bardzo podatne na tego typu ataki
Oszuści prawdopodobnie opracowali swoje metody na podstawie wcześniej nagranych materiałów wideo z uczestnikami firmowych spotkań.
Ale to nie jest wcale magia oszukać człowieka że to co widzi na ekranie jest prawdziwe. Właściwie to wczoraj pobrałam grę która bazuje na oszukiwaniu oka i budowaniu realnych ludzi którzy ofc nie istnieją. Nie powiedziałbyś tego patrząc na mordę tego avatara ale ten człowiek nie istnieje, a to tylko gra.
Jeśli celowali w "poważny hajs" to faktycznie mogły być to klony 1:1 które się ruszały i mówiły. Chińczyk po 12h pracy nie wyrobił i przesłał. To wygląda tak jakby kogoś wrobili byli pracownicy firmy którzy tam byli na kilka mc zdobyć materiały żeby wykonać fejka. Ciekawe czy USA im przypadkiem świństwa nie wycięło bo to trochę za dużo zabawy na anonów