Zmarł chłopiec, który miał wypadek na stoku w Krynicy-Zdroju
Nie żyje 14-latek, który uległ wypadkowi na stoku narciarskim w Krynicy-Zdroju. Chłopiec wjechał w stalową linę przyczepioną do ratraka. Do tragicznego zdarzenia doszło w poprzedni piątek. Chłopiec z Warszawy, który spędzał ferie w górach, wraz z dwoma kolegami wjechał na zamkniętą trasę narciarską.
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
- Odpowiedz
Komentarze (107)
najlepsze
Polecam poczytać komentarze tutaj:
https://www.skionline.pl/forum/topic/42178-krynica-wypadek/
Chłopak potwierdził teorię Darwina.
"Ja też jeżdżę na zakazanych trasach, ale ja robię to bezpiecznie"
to tak jakby słyszeć #!$%@?ących samochodem
"Jeżdżę bardzo szybko w mieście, ale
- ja
Wy w ogóle widzieliście tą trasę? Tam żeby zjechać za dnia, trzeba mieć bardzo dobre umiejętności, dobrze panować
Nie ma ludzi na stoku jezdzi ratrak a on mysli ze to wszystko specjalnie dla niego. Głupota zabija , udowodnione wielokrotnie . Teraz beda szukac na sile innego winnego .
@Tapczano: "Chłopiec z Warszawy, który spędzał ferie w górach"
@Tapczano: Nie przystaje to akurat zachowanie wyżej wymienionych mieszkańców we wszelkich turystycznych miejscowościach. Właśnie dlatego że często nie mieści się w kanonach zachowania ludzi kulturalnych
Dziękuję, tragedia... co zrobić. Dobranoc.
Ma ktos moze zdjecie albo o co chodzi z ta lina z ratraka? Bo nie wiem o co chodzi
@Volantie: No ale czego nie wiesz? Na stromych trasach asekuruje sie ratrak stalową liną. Może mieć i do kilometra długości.