@zakowskijan72: Bo gra oficjalnie miała się nazywać "Duke Nukem: Wait Forever" tylko uznali, że tytuł jest za długi i wywalili najbardziej istotne słowo ;)
@alternative4: ...na to, że firma powie "fak, my honoring nasze zobowiązejszyns nawet po absurdalnyms czasie" i dadzą my Duke'a za darmo ? Cholera, nie zdziwiłbym się. ładny gest by był... :D
A propos starych czasów... Tak mi się zebrało na wspomnienie...
- Pierwszą grą jaką kupiłem uczciwie, bez żadnych myków był Daggerfall.
- Cofając się bardziej to w Warszawie się na "giełdę" jeździło i tam kupowało gry jeszcze na dyskietkach... Pewności nie mam, ale chyba z Adrianem Chmielarzem tym od People can fly jakiś deal robiłem ale czy gry od niego kupowałem, czy jakieś fiszki z opisami do gier brałem, albo coś takiego to nie
@grishark: No więc ja wtedy wnusiu pif-paf, ale spudłowałem, więc w nogi, a tygrys za mną. Pędzi, już czuję jego dyszenie na plecach, ale się nagle poślizgnął, wygrzmocił na pysk, a ja na drzewo jak wiewiórka i go stamtąd ustrzeliłem...
...
...no jak to na czym się poślizgnął ? No pomyśl wnusiu, co się dzieje ze zwieraczami jak na człowieka tygrys skacze ? ;)
Komentarze (97)
najlepsze
to były czasy
kupowało sie samochód, którego blacha nawet w planach wydobycia jeszcze nie była
edit: Jak widać istnieje :)
|
\/
PS. Jeżeli 08-10-2001 widoczne na paragonie to data zakupu, to kupił grę 10, a nie 11 lat temu :P
- Pierwszą grą jaką kupiłem uczciwie, bez żadnych myków był Daggerfall.
- Cofając się bardziej to w Warszawie się na "giełdę" jeździło i tam kupowało gry jeszcze na dyskietkach... Pewności nie mam, ale chyba z Adrianem Chmielarzem tym od People can fly jakiś deal robiłem ale czy gry od niego kupowałem, czy jakieś fiszki z opisami do gier brałem, albo coś takiego to nie
Gierki były, ale w zasadzie oprócz Arkanoida, Afterburnera i kilku podobnych, które były również na Amisię/Atarynkę nie kojarze w ogóle :(
...
...no jak to na czym się poślizgnął ? No pomyśl wnusiu, co się dzieje ze zwieraczami jak na człowieka tygrys skacze ? ;)