rodziny zywcem juz nie. To jest artykul z serwisu policji wroclawskiej, gdzie opisano, jak delikwent trafil do aresztu, bo pil w miejscu publicznym, byl nerwowy i posiadal niewielka ilosc marihuany: https://wroclaw.policja.gov.pl/dwr/aktualnosci/bieza/40948,Pil-na-skwerku-i-trafil-do-policyjnego-aresztu.html
Sebastian Majtczak natomiast nie zostal aresztowany po tym, gdy wykonal kilka "telefonow" do "odpowiednich" ludzi bezposrenio po wypadku. Jak wiadomo, kierowal BMW i jechal z predkoscia ponad 300 km/h, a min. 253 w momencie zderzenia sie z pojazdem KIA. Wskutek jego brawury splonela zywcem 3-osobowa rodzina (w tym kilkuletnie dziecko),
Komentarze (174)
najlepsze
Sorry, ale ZAKOP.
Dlaczego? ano dlatego że takie wasze "działania" nie wywierają najmniejszej nawet presji na rządzących.
Dlaczego nie zorganizujecie wielotysięcznych protestów na ulicach miast, coś jak strajk kobiet?
Czy pobłażanie mordercom w samochodach i ogólnie bezpieczeństwo na polskich drogach nie jest ważniejszym problemem?
Problem nie dotyczy tylko Majtczaka.
Codziennie na drogach mam nieprzyjemność widzieć po kilku potencjalnych morderców w samochodach jeżdżących 150-180
km/h na zwykłych drogach nie mających statusu
"posiadal niewielka ilosc marihuany"
zakop, clickbaitowy opis psuje cale znalezisko, ktorego cel byc moze jest nawet sluszny
No i ogólnie nie wiem kiedy byłeś nad wisłą ale przeważnie tam nie ma zakazu picia. Wproawdzili tymczasowo na czas pandemii.