Na chybaPyszne przy zamówieniu też możesz dac dla kierowcy napiwek w postaci % od zamówienia. Kiedy tak zrobiłem, przyjechał dostawca i poinformowałem go że dałem mu tip przy płatności blik to że smutkiem stwierdził że ta kasa nie idzie nigdy dla dostawcy. Nie wiem czy to nadal tak działa może ktoś coś wie ?
@BialaKaszanka tak, nawet z pewnej knajpy blisko mnie dostawcy przy każdym zamówieniu informowali, żeby absolutnie nie dawać tak napiwków bo wszystko idzie do szefa. Tak więc to właściciel decyduje czy zbiera z napiwków na nowy leasing dla żony czy dokłada do biznesu i wypłaca pracownikom
@DeltaFosBeta Ale jakie upośledzenie xD Jeśli ktoś będzie na tyle kumaty, by założyć w banku konto, wziąć kartę, a następnie pójść do kasy automatycznej, sam się obsłużyć i zapłacić tam tą kartą, to będzie też w stanie podjąć świadomą decyzję, czy chce dawać napiwki. Inaczej musiałbyś babciom i niepełnosprawnym zabronić też chodzić do zwykłych restauracji, gdzie też wołają o napiwki. Dla mnie to się całkowicie niczym nie różni od kasowania w Maku
@sqorvel: Polska też, byłem w zagranicznej restauracji i kelner z uśmiechem skakał wokół klientów z zachodu, a tylko usłyszał język polski, i mina mu od razu zrzedła, wiedział co go czeka, nie dość że zamówienie tylko po kawie, to dodatkowo zero napiwku ( ͡º͜ʖ͡º).
Byłem w USA, jadłem w kilku restauracjach, nigdzie nie dałem na piwku, nawet jak baba się starała i robiła jakieś przedstawienia plus była mega miła. Niech sie uczą. ESSA!!!
Mnie już denerwują te wszystkie "programy lojalnościowe" chce kupić paliwo na shellu, a tam czy mam kartę lub aplikację, czy nie chcę założyć karty, czy chce jakieś naklejki, a może kawkę do tego... (╯°□°)╯︵┻━┻ chce tylko zapłacić za paliwo.
@glass3: Miałem taką stację, gdzie nie było tego rodzaju bzdur, ale jak ostatni raz tam tankowałem, to kasjer wypalił, że proponuje założenie u nich karty. Założyłem, bo nie jestem asertywny, ale więcej tam nie pojadę.
A może to działa odwrotnie niż Wy wszyscy myślicie, bo napiwek daje się za obsługę, skoro klient sam się obsłużył to wybiera ile chce dostać napiwku i o tyle dostaje rabatu do zakupów? :D
@voot: jasne, podpowiadaj im. Za chwile się okaże, że w kasach samoobsługowych będzie cena z rabatem (oczywiście to będzie cena standardowa bez rabatu), a w kasie normalnej będzie cena normalna (tylko że to nie będzie cena normalna tylko powiększona o napiwek dla kasjerki).
Komentarze (364)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
bo wystarczy pomalować drwala?
Ale jakie upośledzenie xD
Jeśli ktoś będzie na tyle kumaty, by założyć w banku konto, wziąć kartę, a następnie pójść do kasy automatycznej, sam się obsłużyć i zapłacić tam tą kartą, to będzie też w stanie podjąć świadomą decyzję, czy chce dawać napiwki.
Inaczej musiałbyś babciom i niepełnosprawnym zabronić też chodzić do zwykłych restauracji, gdzie też wołają o napiwki.
Dla mnie to się całkowicie niczym nie różni od kasowania w Maku