człowiek z bmw w czasie, kiedy czekaliśmy na służby, dzwonił gdzie trzeba
- Nawet nie wyszedł do nas, by cokolwiek pomóc. Nic. Siedział jak szczur przy aucie, 200 metrów dalej. Początkowo myśleliśmy, że to ktoś, kto potrzebuje pomocy, że mu coś się stało. Naszym zdaniem ten człowiek z bmw w czasie, kiedy czekaliśmy na służby, dzwonił gdzie trzeba.
biggle z- #
- #
- #
- #
- 71
- Odpowiedz
Komentarze (71)
najlepsze
Najpierw jednak solidne śledztwo i kara należy się temu, który nie podjął decyzji o tymczasowym zatrzymaniu majtacznika.
Albo pograzy to takze kilku policjantow, albo wyjasni kwestie mataczenia.
tam ręka rękę myje, jak w każdej państwowej klice, od policji po wszelkie urzędy, nauczycieli i służbę zdrowia