"Alimenty dwukrotnie przekroczyły mój dochód".
Wiem, że aktor. Może jednak czas porozmawiać wreszcie o sztywnych alimentach? Nie może być tak, że były piłkarz (Boruc) dostaje dziesiątki tysięcy alimentów, bo sąd uważa, że "kiedyś tyle zarabiał, to na tyle ma możliwości". A to dotyczy wszystkich nas.
Kapitalista777 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 492
- Odpowiedz
Komentarze (492)
najlepsze
.
„Jak wynika z fragmentów opublikowanego pisma, koszty wyżywienia są tak wysokie, ponieważ Alex uwielbia mango. Katarzyna wyliczyła, że jeden owoc mango kosztuje 30 złotych, więc miesięcznie chłopiec jada owoce za 900 złotych. Stąd już blisko do 2 tysięcy. … Warto zaznaczyć, że jeden owoc mango (na sztuki) kosztuje w przykładowym dyskoncie około 3 złote...” (źródło)
.
Przecież ojciec jak uznaje dziecko i ma kasę to i tak będzie dawać na dziecko więcej jeśli go stać
Natomiast jeśli go nie stać albo są inne powodu dla których nie chce dzielić się kasa, pozostaje kwota gwarantowana
nie ma z tego co wiem w tym systemie żadnych odstępstw
kasa jest na dziecko, kwota z góry wiadoma i niezależna od dochodów
więc nie ma tak, że nagle się okazuje, że utrzymanie dziecka kosztuje 5k pln czy więcej bo cię stać, bo to kompletne bzdury... czyste złodziejstwo w majestacie prawa...
Ale to fikcja prawna, która właśnie prowadzi do kwiatków, że na dziecko loży się bajońskie sumy, kiedy zapewnienie normalnej egzystencji tego nie wymaga. Czyli karanie jednego rodzica za zaradność finansową.
Jeszcze popierał bym takie rozwiązanie przy równoległej opiece, natomiast przy ograniczonej lub jej braku jest to jak dla mnie niesprawiedliwe.
Nie spełnia to funkcji alimentacyjnej, a funkcję utrzymania statusu społecznego.
@Furox: w artykule dziecko to jeszcze niemowlę, nie wiem na co można wydać 27 000 zł na niemowlaka
Kieszonkowe to indywidualna sprawa rodzica i dziecka
Opieka powinna być dzielona po połowie, a jak nie to odpowiednio podzielone opłaty i/lub alimenty.
Jak taka mentalność jest w tym kraju to nie ma się co dziwić, że tu potrzeba ściągać przez program wizowy hindusów
Znam ten bol.
Mi prawnicy mówią, że bez 8k alimentów na 2 dzieci się z tego nie wykręcę.
Bo mam możliwości 50k, Bo pojechałem na kontrakt, żeby odłożyć na mieszkanie dla rodziny. Kosztem nerwów, zdrowia, samotności.
I sąd guzik obchodzi, że raczej ciężko pogodzić mieszkanie w Niemczech czy Szwecji z wychowywaniem dzieci w Wawie.
Za to możliwości żony to 3k, bo chce sobie robić to co lubi, a nie wykonywać zawód
@v01dtec: taki przykład chciałem dać komuś powyżej.
Dodatkowa patologia to możliwość zasądzenia alimentów na żonę. Nawet gdy baba dorabiała rogi chłopu, to sąd może określić współwinę rozpadu małżeństwa.
Inna sprawa że uważam, że męźczyzna powinien mieć prawo do finansowej aborcji, dzięki temu nie bylo by tylu nieszczęśliwych rodzin, samotnych matek, no i dzieci bez ojców, a jak wiadomo według kodeksu rodzinnego najważniejsze jest dobro dziecka, nawet kosztem ojca.
@Echo225: Decyzja o posiadaniu dziecka nie jest impulsywna i proces starania się o nie trwa minimum kilka tygodni, nierzadko miesęcy, więc przypadków "rozmyślenia się" będzie promil. Skupiasz się na skrajnych przypadkach, które są i będą, ale jest ich nie wielka liczba.
@Echo225: W świecie gdzie obie płcie stosują nieczyste zagrywki, a nie fantasy gdzie za całe
Ludzie oszukują. Płeć nie ma tu nic do rzeczy. Lepiej ufać przede wszystkim sobie, zwłasza, w tak istotnym aspekcie jak posiadanie (lub nie) potomstwa.