Żyrardów: Robiła zwroty na paragony klientów. Potem wypłacała pieniądze z kasy.
42-latka robiła zwroty na pozostawione przez klientów paragony. Gdy nikt nie patrzył, wypłacała sobie pieniądze z kasy. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży. Grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
SzycheU z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 90
- Odpowiedz
Komentarze (90)
najlepsze
Liczyła na to, że nikt nie zauważy nieprawidłowej ilości towaru?
@mike-mo: głównie to po to aby przed ubezpieczycielem mieć odhaczone, że obiekt monitorowany. C--j, że przez ślepego inwalidę po 70.
Jeżeli na półce jest mało towaru i trzeba domówić, a system pokazuje, że jest stan, to można sprawdzić w jaki sposób towar schodził.
Każdy pracownik loguje się na swoje konto i po jego loginie można dojść co zrobił. Można też zrobić statystykę. Jeżeli jeden pracownik ma nienaturalnie dużo zwrotów
Może jeszcze wystawisz paragon zwrotowy?
Idź się douczyć
Sam pracowałem w macu, gdzie jeśli kasa na koniec zmiany się nie zgadzała (przez przypadek, bo i tak brakująca kasa była potem odciągana z wypłaty), to robiono zwroty z rachunków, których klienci nie brali lub pozostawiali po odebraniu zamówienia. Pewnie do jakichś innych machlojek też to wykorzystywano.
Na paragonie ma być podpis osoby odbierającej zwracaną gotówkę i te paragony są zapisywane i przechowywane
Jest takie powiedzenie