Będzie cool story. Sąsiad mojego kumpla jeszcze za komuny naprawiał autobusy w zajezdni. Całymi dniami leżał pod pojazdami i dłubał coś w podwoziu a wyników pracy zbyt wielkich nie było. Potem dopiero odkryli, że koleś wpadł na zajebisty pomysł i przywiązywał sobie dłonie do podwozia, żeby wyglądało jakby coś robił i całymi dniami spał.
@bambambam: Wszystko fajnie, ale nie wyobrażam sobie jakie musiał przeżywać mrowienie w palcach jak się obudził.
Jak już jesteśmy przy MPK i ekstremalnym spaniu - gdy byłem mały, powiedzmy coś ok. lat 7, udało mi się (chociaż niezamierzenie) zasnąć w tramwaju. Niby nic specjalnego, ale rzadko się zdarza, żeby ktoś spał na stojąco...
Komentarze (4)
najlepsze
Jak już jesteśmy przy MPK i ekstremalnym spaniu - gdy byłem mały, powiedzmy coś ok. lat 7, udało mi się (chociaż niezamierzenie) zasnąć w tramwaju. Niby nic specjalnego, ale rzadko się zdarza, żeby ktoś spał na stojąco...