Błędne badanie. Przecież jeżeli moja mama, nie lubi piwa to każde będzie smakować dla niej tak samo. To że większość ludzi nie czuje różnicy w winach wynika bardziej z braku doświadczenia w ich picu. Kaman wino za 12 bardzo różni się od takiego za 55. ciekawe czy jakby zbadali grupę wielbicieli wina też doszliby do podobnych wniosków. to tak jakby zapytać moja babcię który z języków programowania jest łatwiejszy do nauczenia java
@snicer: ta, wogóle to ci bogaci to zawsze kupują bo jest drogie, komputery apple WSZYSCY ich posiadacze kupują bo są drogie, nie żeby miały jakieś tam szczególne właściwości, a Merc S klasa to w zasadzie niczym się nie różni od 30 letniego Transportera,
nie wiadomo po co są te drogie rzeczy, przecież i tak żadna różnica. Nawet te majtki do biegania za 30 złotych których nikt i tak nie widzi niczym
@push3k: Ale to nie była Hiszpania, tylko BIałystok :) Wdziałem fakturę, udało mu się kupić te wina właśnie w takiej cenie, choć już nazwy nie pamiętam, wiem tylko, że było smaczne. Potem mówił, że udało mu się je sprzedać zdaje się po 20 zł za butelkę, więc to pokazuje jakie jest przebicie importera.
dżizas, ależ bzdurny tekst w GW, widzę na szczęście, że nie wszyscy dali się zmanipulować... silverado brawo za myślenie!
po któreś tam primo to że jest jakieś prawdopodobieństwo 50/50 wcale z automatu nie oznacza, że będzie 50/50. rzućcie sobie monetą 20 razy, wg rozumowania redaktorzyny musi wyjść 10 orłów i 10 reszek. logiczne myślenie i wyciąganie wniosków na poziomie anegdotycznego rosyjskiego naukowca: eksperyment na musze i amputacją skrzydeł i nóg o kolei.
LOL ale glupi eksperyment, jestem w stanie z zamknietymi oczami rozroznic kraj z ktorego pochodzi wino, a sa tacy ktorzy podaja nachylenie zbocza na ktorym rosla winorosl, winnice, rok i opisac smak tak ze drugi znawca rozpozna mniej wiecej o czym mowa.
FAIL, bo jednak lemmingi gowno wiedza o winie. Nie ma litosci dla biedakow/robakow.
Barman urządził zawody w tym kto rozpozna najlepiej swój rodzimy trunek. Pierwszy pije Anglik i mówi: "To jest piwo z gornej polki fermentacji z mala iloscia chmielu". Drugi pije Francuz i mówi : "To jest wino, ale nazywa sie Szato-srato, i pochodzi z południowego stoku góry". Trzeci pije Polak, przechyla kieliszek i mówi: "Żytnia..." przerywa mu barman "Nie, nie to jest bimber" Na to Polak
Komentarze (72)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=nSJcMbUl0xQ
:p
Bogaty lubi kupować drogie rzeczy, choćby były ostatnim szrotem.
nie wiadomo po co są te drogie rzeczy, przecież i tak żadna różnica. Nawet te majtki do biegania za 30 złotych których nikt i tak nie widzi niczym
We Włoszech czy gdzieś to normalne, że wino jest tanie, ale jak jest coś sprowadzane do nas do Polski do sklepów to cena rośnie kilka razy.
No to przecież bełkot jest jakiś. Przecież to ponad połowa!
po któreś tam primo to że jest jakieś prawdopodobieństwo 50/50 wcale z automatu nie oznacza, że będzie 50/50. rzućcie sobie monetą 20 razy, wg rozumowania redaktorzyny musi wyjść 10 orłów i 10 reszek. logiczne myślenie i wyciąganie wniosków na poziomie anegdotycznego rosyjskiego naukowca: eksperyment na musze i amputacją skrzydeł i nóg o kolei.
tak na poważnie to się z tobą zgadzam, ale jak nie widzę różnicy to nie będę kupowała wina za kilkadziesiąt złotych bo ktoś powiedział, że jest lepsze
FAIL, bo jednak lemmingi gowno wiedza o winie. Nie ma litosci dla biedakow/robakow.
Barman urządził zawody w tym kto rozpozna najlepiej swój rodzimy trunek. Pierwszy pije Anglik i mówi: "To jest piwo z gornej polki fermentacji z mala iloscia chmielu". Drugi pije Francuz i mówi : "To jest wino, ale nazywa sie Szato-srato, i pochodzi z południowego stoku góry". Trzeci pije Polak, przechyla kieliszek i mówi: "Żytnia..." przerywa mu barman "Nie, nie to jest bimber" Na to Polak