Po 10-ciu latach płacenia alimentów dowiedział się, że nie jest ojcem dziecka.

Łodzianin po 10 latach płacenia na dziecko dowiedział się od swojej partnerki, że nie jest jego biologicznym ojcem. Rzucone w złości słowa matki dziecka potwierdziły badania genetyczne. W Wydziale Rodzinnym i Nieletnich zapadło orzeczenie w tej sprawie. Jest nieprawomocne.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 317
Komentarze (317)
najlepsze
@kolejnekontowypokowe:
Gdy oddajesz krew lub dajesz do badań, też się obawiasz, że wykonają badania DNA i nielegalnie przechowają wyniki w bazie danych?
Komentarz usunięty przez moderatora
domyslnie jestes "ojcem", a nawet jak nie jestes z nia to i tak zanim udowodnisz musisz placic
tak samo jak "mieszkanie za pomowienie" gdzie jedna sprzeczka moze sie skonczyc tym, ze na jakis czas zostaniesz eksmitowany bez wyroku sadu z wlasnego mieszkania i nawet nie bedziesz mogl zabrac swoich rzeczy
o piekle kobiet nie wspomianac - kobiety do 60 roku zycia a srednia
@pkusmierczyk: ty sam nie możesz wnieśc takiej sprawy (witamy w matriarchacie) tylko prokuratura musi łaskawie takie coś złożyć, ale 10/10 przypadków tego nie robi zasłaniając się dobrem dziecka. Czyli facet gówno może.
Co z tego że zamiast krat i murów granicę jego niewoli wyznaczały emocje i uczucia przywiązania do dziecka które wierzył że jest jego a okazało się być zupełnie obce?
Koleś stracił dekadę a mógł mieć w tym czasie swoje dziecko lub też zarobione pieniądze mógł zainwestować czy nawet
@bropek: jeżeli był dobrym ojcem to nie zdziwilbym sie gdyby dziecko sie odwróciło od matki, bo to ona robiła ich obu w ch...a.
@segers: Twoja rodzina twoja sprawa.
Ale definicja jest jedną tak jak i jego wydźwięk.
Problem polega na tym, że prywatne badania DNA często nie są uznawane przez sądy, a na takie, które sąd mógłby uznać, nie zgadzają się matki.
Uważam, że takie badania powinny być obowiązkowe zaraz przy narodzinach dziecka i traktowane jako dowód przed uznaniem ojcostwa.