Nikt tak nie marnuje dostępu do morza, jak Polska. Na szarym końcu Europy
(...) Marnujemy potencjał naszego wybrzeża Bałtyku. Tak wynika z najnowszego raportu Eurostatu, w którym podano, że zaledwie 9,5 proc. transportu towarów realizujemy drogą morską, co jest najgorszym wskaźnikiem wśród krajów Unii.
Baron_Al_von_PuciPusia z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
- Odpowiedz
Komentarze (124)
najlepsze
Nie dziwię się. Raz tylko ściągałem towar z Chin z cleniem w Polsce. Nigdy, #!$%@?, więcej.
Skończyło się wycofaniem towaru do Czech i oclenie tam. (oczywiście towar przyjechał potem do mnie pod bramę kurierem). Zmarnowany miesiąc czasu i nerwy. Nie chcą kasy z cła to nie.
Wolę przepłacić 1000euro więcej za transport z hamburger, nie płacić vatu i nie martwić się, że jakiś urzędas nagle zechce się wykazać.
Właśnie trwa pogłębianie Odry i to mimo wyroku sądu wstrzymującego te prace po oprotestowaniu sprawy przez "ekologów" z Niemiec mimo ze zakres prac był ze stroną niemiecką uzgodniony wcześniej. Do tego powiekszono port w Gdańsku i ma sie zaczac albo już sie zaczeła budowa terminala w Szczecinie
https://mobile.twitter.com/marekgrobarczyk/status/1636414264377327629/photo/1
https://mobile.twitter.com/PolskaMorska/status/1635947430800654337
@ThomasE: przyzwoitość nakazuje sprawdzić czy całość budowy jest zakończona, inaczej wychodzi się na głupka
@Kot_w_butach7: no więc najwyraźniej nie ma. Operator stwierdzi, że dla niego lepiej jest zawinąć do Hamburga jeśli większość towaru ma trafić do Niemiec. Po co ktoś miałby wieźć ładunek specjalnie do Gdańska i potem gnać koleją lub tirami z powrotem na Zachód?
Może gdyby Polska stanowiła jakiś hub dla Czech, Słowacji lub Austrii (od biedy nawet Białorusi),
Akurat to idzie w dobrą stronę.
@houk: Cóż, system naczyń połączonych.
@Xi_Velazquez: I kto go wybuduje? Bo jakoś chętnych nie ma.
Rozładunek w Gdyni trwa dłużej niż w Hamburgu. Transport kolejowy jest droższy niż drogowy i trwa wielokrotnie dłużej (i nie, nie wiem jak to PKP robi).
Czekam na kolejny artykuł w stylu "bo Niemcy czy Francuzi z wielkimi rzekami, albo Holendrzy z wodą na szpadel pod ziemią mają duży transport barkami, a Polska się ociąga i
ile później kosztuje użeranie się z polskimi celnikami-skarbówką, ile czas postoju ciężarówki żeby łaskawcy załadowali kontener?
ile więcej tysięcy dolarów trzeba za to zapłaci?
Co do celników - niestety masz rację. Są zbyt nadgorliwi w stosunku do kolegów z Niemiec, przez co gro ładunków idzie przez Hamburg do Polski. Na szczęście na to mamy wpływ i możemy relatywnie szybko sytuację uzdrowić.
Pomijam już kwestię tego czy budowa dużego lotniska u nas przesunęłaby te ładunki do Polski, oraz to, że baaardzo duże ilości frachtu lotniczego jest ładowane na ciężarówki i rozsyłane po jezdniach :)