@dondonu: Turbo polytykierzy na wykopie wszystko czego nie bardzo lubia lacza z lewactwem: prostytucja jest lewacka, aborcja jest lewacka, LGBT jest lewackie itd itp. Zarzadzanie strachem jednak im wychodzi.
@FFleur: Jakby ci to powiedzieć. Praca szczególnie w pewnych branżach jest mocnym czynnikiem, który odpowiada za nasze zdrowie psychiczne. Liczne badania naukowe, nie sponsorowane mówią jasno. Im zdrowszy pracownik tym jest on bardziej wydajny. Każdy z nas ma mniejsze lub większe problemy psychiczne. Fakt w pracy się pracuje ale zlewanie opieki psychologicznej i nie dbanie o dobrą kondycje mózgu jest mocnym zaniedbaniem. To w pracy często dochodzi do czynników, które
Ten kto pracował w IT w korpo ten się w cyrku nie śmieje. Zamiast dać ludziom porządny sprzęt do pracy daje im się np. ekologiczny kubek na wodę i wywala kasę na "kołczów", którzy wygłaszają swoje mądrości.
I co z tego, że kompilacja trwa 3 minuty??? Teraz będziesz szybciej pracował bo jesteś zmotywowany!
@szkiribiri: mało w życiu widziałeś :> pracowalem w takim mini korpo, ze trzeba bylo ostro tlumaczyc po co naszemu zespolowi laptopy - jak reszta firmy ma stacjonarki - raptem 2 tys roznicy na osobie... tyle ze tylko nasz zespol jezdzil regularnie do klienta osobiscie ...
zakop za głupi opis nawet nie wiesz za co takie osoby są odpowiedzialne w firmach wartych miliony dolarów. Trzymanie niskiego stresu to pewne droga to większej efektywności i kreatywności.
@JemKredki1983: Większość szkoleń u tego typu ludzi sprowadza się jednak do #!$%@? pod tytułem: Jak to świetnie, że widzimy wasze kochane mordki !! Ej ej ale uśmiechamy się bo wasze kochane mordki (te uśmiechnięte) widzą inni pracownicy !! O tak właśnie !! UŚMIECH K***A ty tam z tyłu !! Czyli marnowanie czasu pracownika na debilizmy zamiast zająć się pracą.
Kiedyś u takich miałem szkolenie z obsługi osób niepełnosprawnych przy czym okazało się , że dzielna pani "szkoleniowiec" na ten temat wie tyle co fakt, że przyssała się do teorii łykniętych na jakimś szkoleniu przez dwa dni i de facto ch*j wie na ten temat i ja wiem sporo więcej niż ona i jej sztubackie teorie o tym, że np przy osobie niewidomej nie wolno mówić "do widzenia". Gówno prawda. Wolno, bo osoba niewidoma posługuje się dokładnie takimi samymi pojęciami i podstawowym językiem jak każdy inny człowiek.
Oczywiście wytknięcie jej paru głupich błędów spowodowało wizytę na dywaniku jak ja śmiem śmieć podważać kompetencje pani szkoleniowiec bo ona ma kurs ten dwudniowy i ona wie ! Nie żebym chodził do szkoły integracyjnej z osobami niepełnosprawnymi za młodu i miał z nimi kontakt na co dzień po dzień dzisiejszy, a ona nie...ale 2 dni kursu zakończone papierkiem wie
Jak mi ich żal. 100k USD rocznie i wielki płacz. Co z tymi co stracili biznesy budowane przez pokolenia przez debilne ograniczenia COVID? Korporacje przejmują restauracje, małe hotele na całym świecie ...
Widzę, że zlecieli się specjaliści od zarządzania oświeceni w sprawie ważności samopoczucia pracowników. Pozwólcie, że opowiem jak wprowadzanie praktyk, którymi zwolniona pani się zajmowała wygląda w korpo praktyce z perspektywy innej niż wykład na uczelni albo biurko w HR. Żeby nie było, że tylko narzekam, jest trochę pozytywów - dbanie o środowisko pracy, inwestowanie w ergonomiczne narzędzia, miejsca do relaksu itp. - jest jak najbardziej ok, dopóki nie przegną i zaczną wprowadzać jakiś dziwnych pomysłów z feng szuj i przemeblowań co dwa miesiące.
Szkolenia dla pracowników - w papierach pewnie widnieją jako nauka radzenia sobie ze stresem, a w rzeczywistości przychodzi jakiś nadęty kołcz albo nawiedzona medytatorka, która z głębokich oddechów robi turbooświeconą filozofię. Promowanie work-life balance - w deklaracjach firma dba, wrzuci na facebooka historię matki, której firma wspaniale pomaga. Ale dziwnym trafem jak naobiecują bzdur klientowi i trzeba zasuwać po godzinach to "wicie, rozumicie", w nagrodę dostaniecie pizzę. Badania samopoczucia pracowników - w teorii anonimowe i mają na celu poprawić zarządzanie i pomóc pracownikom. W praktyce skrytykowanie szefa spowoduje jeszcze większą presję, bo będzie chciał się wykazać wynikami, żeby zrównoważyć złą ocenę.
@szpongiel: Korporacje to zhierarchizowane organizacje działające w określonym celu - wypracowaniu zysku. Przy odpowiednio dużym rozmiarze i rozdrobnieniu właścicieli pojawia się problem wewnętrznej walki o wpływy. Różne gałęzie mają różne wizje rozwoju i każdy uważa, że jego punkt widzenia jest najważniejszy. Pion zasobów ludzkich jest najczęściej opanowany przez osoby skrajnie lewicowe, które idą tam z myślą o zbawianiu świata i potem zatrudniają podobnych sobie. Podobnie dla działu finansowego liczą się
Komentarze (180)
najlepsze
źródło: TrustMe
PobierzZamiast dać ludziom porządny sprzęt do pracy daje im się np. ekologiczny kubek na wodę i wywala kasę na "kołczów", którzy wygłaszają swoje mądrości.
I co z tego, że kompilacja trwa 3 minuty??? Teraz będziesz szybciej pracował bo jesteś zmotywowany!
źródło: 79oif8
PobierzJak to świetnie, że widzimy wasze kochane mordki !! Ej ej ale uśmiechamy się bo wasze kochane mordki (te uśmiechnięte) widzą inni pracownicy !! O tak właśnie !! UŚMIECH K***A ty tam z tyłu !! Czyli marnowanie czasu pracownika na debilizmy zamiast zająć się pracą.
Kiedyś u takich miałem szkolenie z obsługi osób niepełnosprawnych przy czym okazało się , że dzielna pani "szkoleniowiec" na ten temat wie tyle co fakt, że przyssała się do teorii łykniętych na jakimś szkoleniu przez dwa dni i de facto ch*j wie na ten temat i ja wiem sporo więcej niż ona i jej sztubackie teorie o tym, że np przy osobie niewidomej nie wolno mówić "do widzenia". Gówno prawda. Wolno, bo osoba niewidoma posługuje się dokładnie takimi samymi pojęciami i podstawowym językiem jak każdy inny człowiek.
Oczywiście wytknięcie jej paru głupich błędów spowodowało wizytę na dywaniku jak ja śmiem śmieć podważać kompetencje pani szkoleniowiec bo ona ma kurs ten dwudniowy i ona wie ! Nie żebym chodził do szkoły integracyjnej z osobami niepełnosprawnymi za młodu i miał z nimi kontakt na co dzień po dzień dzisiejszy, a ona nie...ale 2 dni kursu zakończone papierkiem wie
źródło: a4cd40247622c659c32bdf9ac9189b43b68b09d3ba3ed1aa11a605989e7a4ac9,w800
Pobierzźródło: TobyFlenderson
Pobierz@Borsuk_Europejski: Dobrze XD
Żeby nie było, że tylko narzekam, jest trochę pozytywów - dbanie o środowisko pracy, inwestowanie w ergonomiczne narzędzia, miejsca do relaksu itp. - jest jak najbardziej ok, dopóki nie przegną i zaczną wprowadzać jakiś dziwnych pomysłów z feng szuj i przemeblowań co dwa miesiące.
Szkolenia dla pracowników - w papierach pewnie widnieją jako nauka radzenia sobie ze stresem, a w rzeczywistości przychodzi jakiś nadęty kołcz albo nawiedzona medytatorka, która z głębokich oddechów robi turbooświeconą filozofię.
Promowanie work-life balance - w deklaracjach firma dba, wrzuci na facebooka historię matki, której firma wspaniale pomaga. Ale dziwnym trafem jak naobiecują bzdur klientowi i trzeba zasuwać po godzinach to "wicie, rozumicie", w nagrodę dostaniecie pizzę.
Badania samopoczucia pracowników - w teorii anonimowe i mają na celu poprawić zarządzanie i pomóc pracownikom. W praktyce skrytykowanie szefa spowoduje jeszcze większą presję, bo będzie chciał się wykazać wynikami, żeby zrównoważyć złą ocenę.