To jest disco-polo, przecież tam tyle efektów na m.in. głos nałożonych, że postawiona koza na żywo też by źle nie wypadła :D A, że nie na żywo, cóż, to jest disco polo, czego się spodziewać. Może się podobać bądź nie - kwestia gustu. Bierzesz listę przebojów sprzed x lat z dowolnego kraju - i masz gotową płytę w 10 minut. Tylko trzeba jakieś słowa nasz wrzucić w stylu "kocham cię a ty
Taka mała dygresja w temacie playbacku. Kiedyś przyjechał do naszego kraju Enrique Iglesias i również grał z playbacku, ale jakiś śmieszek dźwiękowiec nagrał jego występ, wrzucił do netu i cała Polska miała z tego ubaw. Jakieś trzy miesiące później jedna ze stacji radiowych w Los Angeles podłapała temat i w USA też się pośmiali.
Ale niech sobie w tym szambie śpiewa nawet kurna animowany, co nas to u licha obchodzi. Tvpis i tak to w wiadomościach pokaże jako najlepszy sylwester ever, puści wypowiedzi "przypadkowych sylwestrowiczów" twierdzących, że w życiu się tak nie wybawili, a za Tuska to w ogóle by tylko siedzieli w domu i dopijali kompot z wigilii. Suweren łyknie.
Na takich imprezach jak śpiewa 10 wykonawców to zawsze z playbacku. Inaczej każdy musiałby mieć własne nagłośnienie, próby itd. to zupełnie inna impreza niż np Sopot festiwal, gdzie każdy ma próby wcześniej
Komentarze (38)
najlepsze
A, że nie na żywo, cóż, to jest disco polo, czego się spodziewać.
Może się podobać bądź nie - kwestia gustu. Bierzesz listę przebojów sprzed x lat z dowolnego kraju - i masz gotową płytę w 10 minut. Tylko trzeba jakieś słowa nasz wrzucić w stylu "kocham cię a ty