Awantura o obraz skradziony z Polski. Nowe informacje ....
Berlin zachował się jak paser "Wygraliśmy tę sprawę wstępnie" - powiedział Jarosław Sellin. Zaznaczył, że "dom aukcyjny w Berlinie zachował się jak paser". "Miał dowody od nas, że to jest obraz skradziony w 1984 roku z Muzeum Narodowego w Warszawie. Stuprocentowe dowody dostarczyliśmy, a i tak ...
cogitos z- #
- #
- #
- #
- #
- 52
Komentarze (52)
najlepsze
PAP dotarł do wywiadu przybliżającego okoliczności zakupu dzieła do kolekcji MN w 1982 roku przez ówczesnego dyrektora, Stanisława Lorentza za pół miliona złotych. Akwarela trafiła do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie w 1982 roku. Wówczas krakowska "Desa" zorganizowała aukcję w Warszawie w salach stołecznego Muzeum Historycznego. Na aukcji wystawiono malarstwo XIX i XX wieku, stare srebra, porcelanę, brązy. Jak podano w "Przekroju" z 1 sierpnia 1982 roku w sumie na
Na antenie TVP 1 wiceszef MKiDN był pytany m.in. o obraz Wassilego Kandinskiego, który został sprzedany przez dom aukcyjny Grisebach w Berlinie, mimo protestów strony polskiej wskazującej, że obraz ten został skradziony z polskiego Muzeum Narodowego w 1984 r.
Berlin zachował się jak paser
"Wygraliśmy tę sprawę wstępnie" - powiedział Jarosław Sellin. Zaznaczył, że "dom aukcyjny w Berlinie zachował się jak paser". "Miał dowody od nas, że to
Jak natomiast brzmi tytuł akapitu tekstu źródłowego?
I tym sposobem, czytający tylko nagłówki, od razu pomyśli - znów antypolski niemiecki rząd coś zmajstrował.