Wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji. Piętrzą się wątpliwości
Nieumyślne spowodowanie eksplozji, zagrażającej zdrowiu i życiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach - to podstawa śledztwa w sprawie eksplozji w gabinecie komendanta głównego policji. MSWiA stara się tłumaczyć, że wybuchł jeden z prezentów, który Jarosław Szymczyk przywiózł z wizyty...
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 161
Komentarze (161)
najlepsze
czy szef policji wiedział, co otrzymał w prezencie.
jak to uzbrojenie wwiózł do Polski.
dlaczego wniósł do budynku komendy.
Kolejna sprawa, to zachowanie po wybuchu, który zniszczył pomieszczenia na trzech kondygnacjach, zawalając stropy.
dlaczego nie wezwano strażaków.
dlaczego nie powiadomiono nadzoru budowlanego.
dlaczego komendant do szpitala pojechał służbowym samochodem.
W tłumaczeniach resortu mowa o "eksplozji jednego z prezentów". Jak do niej doszło, bo
Ja na miejscu śledczych sprawdził bym mu telefon pod kontem selfików z granatnikiem, może będzie tam zdjęcie z momentu odpalenia :)
bo był nawalony i każde wezwanie osób trzecich bardziej by typa obciążało.
Lepiej żeby nie podarował go żonie pod choinkę.
@precz_z_komunia: i w tym momencie wchodzi Macierewicz. Cały na biało.
@xxxmen: Może i debile bez rozumu...ale przynajmniej mają broń i przeróżne uprawnienia. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Naganne to jest życzenie sobie takich prezentów, gdzie ludzie z całego kraju, w narastającym kryzysie, robią zrzutki na broń, bo raczej nikt z własnej inicjatywy nie rozdaje takich podarków.