Może nie jakaś super realistyczna, ale dawno temu lubiłem starą grę Die by the Sword (1998r.). To była pierwsza gra, w której spotkałem się z tym, że broń biała ma swoją masę i fizykę i można nią poruszać zupełnie dowolnie. Ruchy postaci nie były oskryptowane, a były obliczane modelem fizycznym. Nie wiem, jak ta gra się zestarzała, ale swego czasu miałem przy niej mega zabawę nawet przez parędziesiąt godzin.
Fajny ten tekken dla sarmatów :) jak ktoś chce przetestować, to ja ostatnio przez parsec arcade grałem z randomowymi ludźmi (sam nie mam jeszcze, ale gra się przez streaming za free).
Gierka jest świetna ale potrzebuje MP. Walka z CPU to lipa. Niestety z tego co pisał autor, jako że system walki jest oparty o fizykę to implementacja multi jest trudna.
@feroze_adrien: nie przypuszczam żeby grafika była jakaś turbo istotna w przypadku tej gry. Z resztą to jest stosunkowo nowa gra. Tak że ona nie tyle się zestarzała co od początku była tak zaprojektowana. Jeśli gra ma kiedykolwiek zaistnieć w szerszym świecie to muszą jak najprędzej zrobić multi. Inaczej na zawsze pozostanie tylko ciekawostką dla pasjonatów szabli.
@Abstraktor: Tak jak mówisz – przeniesienie walki na ekran komputera to niełatwa rzecz, a po dwudziestu latach ten umowny zapis tym bardziej może razić, szczególnie tych, którzy przyzwyczaili się do bardziej realistycznego obrazowania (wspomniane przez Ciebie animacje). Sam uwielbiam Morrowinda i nie przeszkadzają mi zastosowany w nim system walki i jego wizualny minimalizm, bawią mnie jednak zawsze te filmiki.
System rozwoju postaci w Skyrimie miał uczynić roleplayowanie bardziej roleplayowym, tj. realistycznym,
Walka w Morrowindzie wcale nie jest taka zła, jej reputacja wynika głównie ze złej komunikacji tego co się dzieje co w efekcie powoduje frustrację graczy
@Abstraktor: walka w Morrowindzie jest tragiczna, bo mimo że w grze "trafiamy" przeciwnika, pod spodem wykonywany jest test na trafienie oparty o statystyki postaci. Przez co system walki w Morrowindzie nie ma nic wspólnego z realistycznym przedstawieniem walki. To po prostu rzut kostką, udający graficznie coś
Powiem tak, z mojego drobnego doświadczenia. Uczyłem się jakiś czas szermierki historycznej miecza długiego i widzę znajome postawy, kroki szermiercze oraz że w wygraniu potyczki poza techniką liczy się szczęście do błędów przeciwnika więc daje tej grze zielone światło.
@ZbyszekChaosu: niech w końcu wprowadzą tę licencję na granie bo co raz więcej amatorów pcha się do zabawy |૦ઁ෴૦ઁ|
Rozumiem zniesmaczenie, ale naprawdę bardzo niewiele osób rozumie, że angielskie "sword" mimo najczęściej bezpośredniego tłumaczenia na polskie "miecz" ma znacznie szersze znaczenie. No i może językowi polskiemu, że nie mamy bezpośredniego odpowiednika tego "sword", więc mowa potoczna kalkuje.
Komentarze (119)
najlepsze
edit:
A siłę
Z resztą to jest stosunkowo nowa gra. Tak że ona nie tyle się zestarzała co od początku była tak zaprojektowana.
Jeśli gra ma kiedykolwiek zaistnieć w szerszym świecie to muszą jak najprędzej zrobić multi. Inaczej na zawsze pozostanie tylko ciekawostką dla pasjonatów szabli.
System rozwoju postaci w Skyrimie miał uczynić roleplayowanie bardziej roleplayowym, tj. realistycznym,
@Abstraktor: walka w Morrowindzie jest tragiczna, bo mimo że w grze "trafiamy" przeciwnika, pod spodem wykonywany jest test na trafienie oparty o statystyki postaci. Przez co system walki w Morrowindzie nie ma nic wspólnego z realistycznym przedstawieniem walki. To po prostu rzut kostką, udający graficznie coś
Serio nikt poza mną nie zauważył tej wtopy w tytule?
Rozumiem zniesmaczenie, ale naprawdę bardzo niewiele osób rozumie, że angielskie "sword" mimo najczęściej bezpośredniego tłumaczenia na polskie "miecz" ma znacznie szersze znaczenie. No i może językowi polskiemu, że nie mamy bezpośredniego odpowiednika tego "sword", więc mowa potoczna kalkuje.