Ależ brykiet popkulturalnej sieczki! Dławiłem się nią, wraz z wszystkimi przyjaciółmi, w czasach, gdy miałem gęste włosy. Teraz tylko łezka wzruszenia. Piękne :D
Pamiętam jak do kin wchodził "Dzień niepodległości" kurde jaka zajawka tym była eh wiele wspomnień z lat młodości końcówka SP, technikum, WKU, studia -działo się. I najlepsza moja komedia "Przodem do tyłu".
Wiele klasyków filmowych, owszem ale wspominanie jakichś tandetnych sitcomów z murzynami? Kogo to obchodzi? Połowa tych rzeczy nie jest 'relatable" dla Polaka.
Komentarze (181)
najlepsze
@faxepl: Jest też Belgia ;)
źródło: comment_16695056205QewhZ9QJU6PivJWeFvEx9.jpg
Pobierz