Nie chcą chrzcić dzieci, więc bliscy ich szantażują a kościół szczuje.
Finansowa i emocjonalna — to dwie najczęściej używane formy szantażu, do których posuwają się bliscy tych, którzy deklarują, że swojego dziecka nie ochrzczą. Zdarzają się nawet groźby i plany udzielenia dziecku sakramentu w tajemnicy przed jego rodzicami.
brightside z- #
- #
- #
- 538
Komentarze (538)
najlepsze
@Pabick: nic głupszego chyba dzisiaj już nie przeczytam. Wszystkim, którzy uważają, że obowiązkiem dziadków jest zajmować się ich bąbelkami polecam założyć rodzinę gdzieś daleko. Szybko nauczycie sobie radzić bez pomocy dziadków. Ja tak zrobiłem. Sam jestem ojcem i nigdy nie uważałem, że dziadkowie muszą mi pomagać. Co innego jeśli chcą i lubią.
Uuuuu... złotego medalika. Poważna sprawa.
Czy to katol, czy to naziol, czy to lewak czy to pisowiec. Bez różnicy, zmieniają się tylko dogmaty, w które wierzy i przez które czuje się lepszy.
W każdej chwili każdy ochrzczony może odrzucić wiarę czy kościół, to nie średniowiecze aby apostatę traktowano jak terrorystę stanowiącego zagrożenie dla społeczności.
W Biblii a dokładnie w Ewangeliach rzeczywiście nie ma informacji o chrzczeniu niemowląt, by zwyczajnie taki rytuał wtedy nie istniał. Ale Chrystusa jako niemowlę, wieku 7 dni zgodnie z ichniejszymi zwyczajami ofiarowano w świątyni i dokonano obrzezania. Tak na marginesie, oblanie dziecka wodą na pewno jest mniejszą ingerencją w istotę
Temat ciężki, bo do tej pory relacje z teściami były świetne.
No ale się szanujemy, ja jestem dorosły, to różnica między mną a wieloma Polakami
Ten skowyt biedoty w komentarza pod twoim wpisem jakoby kasa nie miała znaczenia na to jak dziecko się rozwinie, ile w życiu zobaczy i jak jego kariera zawodowa się rozkręci, biedota to jednak stan umysłu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
no tak, tacy dziadkowie byliby szczęśliwszy jakby rodzice zarabiali 2k na głowę, żyli w biedzie i w kredycie na 30 lat, no ale dziecko było ochrzczone (
Także ten xD