Nie chcą chrzcić dzieci, więc bliscy ich szantażują a kościół szczuje.
Finansowa i emocjonalna — to dwie najczęściej używane formy szantażu, do których posuwają się bliscy tych, którzy deklarują, że swojego dziecka nie ochrzczą. Zdarzają się nawet groźby i plany udzielenia dziecku sakramentu w tajemnicy przed jego rodzicami.
brightside z- #
- #
- #
- 538
- Odpowiedz
Komentarze (538)
najlepsze
Byle z dala od czarnej mafii
@DjAbra: na bank, pewnie jak ojciec nie widział to jej głowe kropili, malowali znaki krzyża na czole i mówili do niej szeptem "sreberko nasze kochane, masz złego ojca ale my dziadkowie zadbaliśmy o ciebie i dzieki temu pójdzie do nieba"
Wcale bym nie zdziwił, katole to psychole z wypranymi łbami. Mówię oczywiście o takich ultra katolach hipokrytach, bo
A w wieku dorosłym, można zwyczajnie olać sprawę i zapomnieć kościele. Można formalnie dokonać apostazji, a jak ktoś się dalej upiera, że nie chce chrztu, to są nawet rytuały okultystyczne cofające działanie chrztu.
W zależności w co kto wierzy, co komu potrzebne.
Druga sprawa to że chrzest dla niewierzącego zmienia tylko tyle że jest w papierach kościelnych.
Czy jest o co rozrywać szaty?
Co jest szurskiego w shinto?