Naprawdę, to są bardzo trudne czasy dla chrześcijan. Z jednej strony mamy zmasowany atak lewactwa, które najchętniej wytępiłoby wszelkie wartości, z drugiej strony mamy czasy, gdzie sami księża bawią się w czary mary.
Ostatnio czytałem o jajowaniu...dla mnie, jako chrześcijanina, wierzyłem w to, że to Jezus miał moc uzdrawiania. Dzisiaj księża myślą, że są Jezusem. Że mają taką moc uzdrawiania. I pytanie czy jak oni sobie to wymyślili to naprawdę w to
A co, jeśli mszę odprawia oszust, który tylko udaje księdza? To się zdarza. A więc tak: idę sobie na mszę wiedząc, że się nie zarażę, bo msza jest święta, a ksiądz konsekrowany. A tu zonk: fałszywy ksiądz (o czym nikt nie wie), fałszywa msza i zakażenie gotowe.
Nie żeby z tego powodu była już kręcona afera w marcu 2020 roku. Już skończmy grzebać z tym wirusem, skupmy się jak wymóc na następnej władzy rozliczenie przynajmniej ułamka strat za zamknięte szpitale i zniszczoną gospodarkę.
@adminek84: tylko w większości Europy (właściwie to nie znam takiego przypadku poza Polską) obostrzenia były wprowadzone zgodnie z przyjętą procedurą "stanów nadzwyczajnych", co z jednej strony nakładało na rządy obowiązki, a ludziom dało narzędzia do radzenia sobie. W Polsce na ludzi nałożono obowiązki, a rząd wziął narzędzia dla siebie ( ͡°͜ʖ͡°) Inna sprawa, że są w innych krajach prowadzone postępowania, oraz to że mamy nieporównywalnie
Komentarze (97)
najlepsze
Ostatnio czytałem o jajowaniu...dla mnie, jako chrześcijanina, wierzyłem w to, że to Jezus miał moc uzdrawiania.
Dzisiaj księża myślą, że są Jezusem. Że mają taką moc uzdrawiania. I pytanie czy jak oni sobie to wymyślili to naprawdę w to
@skubi6: wtedy to nazywa się placebo ( ͡° ͜ʖ ͡°)