U nas w Czechach ceny wzrosły dużo bardziej jak w Polsce. Od kilku dni porównuje się ceny produktów spożywczych w Czechach i w Polsce. Różnica jest ogromna.
@cray: no ceny hipotek wystrzeliły w kosmos. Jest spora zmiana w warunkach dostania takiej pożyczki i jej koszt. Większość ludzi brała kredyty z fixací na 5-15 lat (stałe oprocentowanie na ten okres). Głównym problemem staje się podwyżka cen żywności. Pieczywo podrożało o więcej jak połowę. Rohlík albo houska stały 1.5kc teraz 3kc, kajzerka na 5 kc. Jajka to już kosmos. 150kc/30 sztuk. Pierś z kurczaka 220kc. Czasem w promocji można kupić
@cray: raczej się nie krytykuje. Były protesty ODS przeciwko drozyznie albo o przywrócenie cen sprzed potępienia ataku Rosji na Ukrainę, ale to bezsensowne protesty ugrupowań prorosyjskich oskarżających rząd o to, že kdyby współpracowali z Rosją to by ciągle mieli niskie ceny i surowce za poldarmo. Dużym szokiem dla ludzi okazują się podwyżki záloh na elektřinu a plyn. Já na szczęście mam ceny zafixovane (stałe) na 5 lat od podpisania umowy. Moja
@bylem_bordo: Tzw. robocizna ma się nijak do wydajności pracy. Sprawdź ceny w krajach afrykańskich, gdzie 300 USD to płaca marzeń. W Polsce żywność jest tania, bo droga z pola na stół jest świetnie zgrana. Większość zakładów spożywczych nie ma magazynów, bo dostawy są pewne, terminowe, przewidywalne. Przez to są niskie koszty i wysoka wydajność pracowników. Ostatnie wydarzenia szarpnęły tymi łańcuchami i mamy skokowy wzrost cen. Miejmy nadzieję, że to się uspokoi.
@dominowiak: czeski jest b fajny. Fakk, jest wiele słów na opak, ale jak sie zaglebi bardziej to przypomina on nasze stare slownictwo. Ogolnie jest bardzo podobny do polskiego i latwo sie go nauczyc.
Bo ogólnie ceny w Polsce nie są wysokie względem tych na świecie, nawet krajów podobnie nam gospodarczo. Tylko polacy lubią mieć kija w dupie i narzekać na wszystko. Nawet jakby w tym kraju było zajebiście to i tak się znajdą którym to będzie nie pasować.
@LetMeStay: Bo ogólnie przeciętny Polak zarabia statystyczne kilka razy mniej niż np. Niemiec, to i ceny nie mogą wysokie a i tak siła nabywcza jest u nas niższa.
@krzysztof48: ceny są wyższe ale i zarobki wyższe gdzie za pensje można kupić o wiele więcej tego samego niż w Polsce. Za pensje minimalna w kraju skandynawskim kupi się więcej chlebów, więcej paliwa niż za pensje minimalną w Polsce. Normalnie można żyć bez zmartwień.
Kto mieszka przy granicy dla niego żadna nowość. Paliwo w czechach 45-50 koron (9-10 PLN), a papierosy zaczynają sie od 120 koron(okolo 24 PLN). W biedronkach częściej słychać czeski niż polski. Ale za to piwko mają po 2 zł, co prawda słabsze niż nasze ale to dobry browar, nie napoje o smaku piwa jak u nas
Komentarze (330)
najlepsze
Dużym szokiem dla ludzi okazują się podwyżki záloh na elektřinu a plyn. Já na szczęście mam ceny zafixovane (stałe) na 5 lat od podpisania umowy. Moja
Idem podiwowat na ryby. Filet z czerstwego lososia... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@rea9: Pomyśleć, że jeszcze kilkanaście lat temu to my sobie do nich jeździliśmy jak do raju - najeść się, napić, wyszaleć i wydać grosze...
Za pensje minimalna w kraju skandynawskim kupi się więcej chlebów, więcej paliwa niż za pensje minimalną w Polsce. Normalnie można żyć bez zmartwień.