Kiedyś jechałem przez jedną wioskę i jakiś chłop prawie na środku drogi leżał. Oczywiście wszyscy go omijali, nikt nie zatrzymał się. Więc ja, dobry samarytanin, postanowiłem mu pomóc. Zatrzymałem się, wysiadłem i pytam czy ok. A ten #!$%@? coś tam mamrocze. Więc chciałem go podnieść, pomóc mu wstać, a tan #!$%@? jedną ręką chwycił moją a drugą złapał mnie za jaja. Centralnie za wora mnie złapał i się dźwiga do góry. Ja
@salcefrytki: Aaaa... uczciwych ludzi to jest sporo. Mój szwagier na ten przykład, niejaki Szymczak, taksówkarz, jechał jak raz po lufie, aż tu nagle zatrzymuje go patrol. To on się przysięga, że nic nie pił, normalnie nie? A na wszelki wypadek wkłada dwójkę w prawo jazdy. Ten patrolant to mówi tak: "Panie Szymczak, wysiądź pan i chuchnij. Bo jak pan nie piłeś, to ja grosza od pana nie wezmę". Teraz uczciwych ludzi
@pragmatyczny_romantyk: gorzej jak się wtoczy komuś pod samochód, albo będzie leżał na środku drogi za np. zakrętem pomijając traumę dla kierowcy za zabicie człowieka, to odpowie także jak za człowieka, a nie za menela. Jasne, jest szansa (duża) uniewinnienia, ale co pojeździ po sądach, straci nerwów i wyda pieniedzy to jego.
Komentarze (66)
najlepsze
@skizo: mi się ten hicior przypomniał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
pomijając traumę dla kierowcy za zabicie człowieka, to odpowie także jak za człowieka, a nie za menela. Jasne, jest szansa (duża) uniewinnienia, ale co pojeździ po sądach, straci nerwów i wyda pieniedzy to jego.